Przed mrozem chowają się w gorących źródłach

Mieszkańcy Iranu uciekają przed mrozem do gorących źródeł. Położona w zachodniej części kraju miejscowość Urmia, znana z wód termicznych, przyciągnęła w niedzielę wielu turystów. Goście przyjeżdżali nawet z oddalonej o ponad 600 kilometrów stolicy, Teheranu.

Nad Iran nadciągnęła fala mrozu i śniegu. Atak zimy spowodował utrudnienia w wielu prowincjach - wydano nawet decyzję o zamknięciu szkół i urzędów. W niedzielę temperatura maksymalna w stolicy - Teheranie - wzrosła do maksimum 3 stopni Celsjusza, a przy granicy z Turcją przez cały dzień na termometrach pojawiały się ujemne wartości.

Miejsce z wyjątkową atmosferą

Zimna aura zachęciła Irańczyków do poszukiwania sposobów na ogrzanie się. Jak podał portal Rudaw, turyści z całego kraju zdecydowali się na odwiedzenie miejscowości Urmia w prowincji Azerbejdżan Wschodni, znanej z gorących źródeł. Miasto leży ponad 600 kilometrów na północny zachód od Teheranu. Podczas gdy temperatura powietrza wynosiła -2 st. C, woda w zbiorniku nagrzana była do przyjemnych 30 st. C.

- To wspaniałe miejsce z wyjątkową atmosferą. Ludzie przyjeżdżają z całego Iranu, z Teheranu, Karadżu, Szirazu, Kermanszahu, zewsząd - powiedział lokalnym mediom Loqman Shahabi, przewodnik turystyczny. - Nawet w temperaturach poniżej zera, gdy jest zimno i pada śnieg, ludzie mogą świetnie się bawić.

Naturalny basen termalny był niegdyś znany tylko lokalnym mieszkańcom, ale w ostatnich latach zyskał szerszą popularność. Jak wyjaśnił portal Rudaw, jest on obecnie popularnym miejscem turystycznym.

Czytaj także: