W czwartek w Turcji szaleje sześć oddzielnych pożarów lasów. Turecki minister rolnictwa i leśnictwa Ibrahim Yumakli przekazał, że walkę z żywiołem utrudniają silny wiatr i wysoka temperatura powietrza.
Ewakuacja wsi Selcik
W środę mieszkańcy wsi Selcik położonej w dystrykcie Osmaneli w prowincji Bilecik musieli się ewakuować z powodu szalejącego pożaru. Kiedy zagrożenie minęło, mogli wrócić do swoich domów.
- Mogę powiedzieć, że to największy pożar w historii Osmaneli. Dystrykt ten nigdy nie doświadczył takiego pożaru - powiedział w rozmowie z agencją Reuters Cemil Karadag, mieszkaniec wsi Selcik. - Ogień otoczył naszą wioskę z dwóch lub trzech stron, rozprzestrzenił się bardzo szybko przez silny wiatr, ale dzięki Bogu nasza wioska nie ucierpiała tak bardzo - dodał. Przekazał, że spłonął dom jego przyjaciela.
Pożar w prowincji Bilecik wciąż nie został opanowany - czwartek jest czwartym dniem walki z ogniem.
Pożary w Turcji
W środę późnym wieczorem minister rolnictwa i leśnictwa poinformował, że w pożarach w prowincji Eskisehir zginęło 10 strażaków, a 14 zostało rannych.
Tego lata w Turcji wybuchły setki pożarów lasów. Chociaż fale upałów i pożary lasów są powszechne, ich wpływ na życie ludzkie i szkody, jakie powodują, stały się w ostatnich latach znacznie bardziej dotkliwe.
Autorka/Autor: anw
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters