Trwa gaszenie pożaru roślinności w pobliżu miasta Ofunato w północnej Japonii. Jak podały lokalne media, ogień zniszczył największy obszar od ponad 30 lat, stając się najpoważniejszym pożarem od czasów poprzedniej ery w historii kraju. W płomieniach zginęła co najmniej jedna osoba.
Pożar wybuchł w środę w okolicach miasta Ofunato w prefekturze Iwate, w północnej części wyspy Honsiu. Do piątku ogień strawił 1200 hektarów. Jak wyjaśniły media, to największy pożar lasu w Japonii od czasów ery Heisei, ustanowionej przez cesarza Akihito, która przypadała na lata 1989-2019. Poprzednie zjawisko o podobnej skali wystąpiło w Japonii w 1992 roku i doszło do niego na wyspie Hokkaido.
Władze Ofunato poinformowały, że w dwóch dzielnicach miasta nadal obowiązuje nakaz ewakuacji dla ponad 3000 osób mieszkających w ponad 1300 gospodarstwach domowych. Od czasu wybuchu pożaru w płomieniach zginęła jedna osoba, a ponad 80 domów zostało zniszczonych.
Brak prądu, zamknięte szkoły
Na miejscu trwa akcja gaśnicza z wykorzystaniem śmigłowców zrzucających wodę z powietrza - z płomieniami walczy ponad 15 jednostek. Z powodu trudnej sytuacji agencja ds. zarządzania pożarami i klęskami żywiołowymi poprosiła o wsparcie ponad sześciuset strażaków z dziesięciu pobliskich prefektur.
Z powodu pożaru w czwartek w regionie zamknięto szkoły i przedszkola, a około 500 domów w Ofunato było bez prądu. Zawieszono również odcinek linii kolejowej w mieście. Skuteczną walkę z pożarem utrudniają trudne warunki atmosferyczne. Z tego powodu dopiero w czwartek do akcji gaśniczej dołączyły śmigłowce.
To już trzeci pożar w tym regionie w ciągu ostatnich dni. W środę 19 lutego ogień po raz pierwszy pojawił się w pobliżu Ofunato. Wtedy akcja gaśnicza trwała około tygodnia. Drugi pożar wybuchł we wtorek w sąsiednim mieście Rikuzentakata i został opanowany około południa w środę.
Źródło: Kyodo News