Mieszkańcy północnych regionów Meksyku zmagają się ze skutkami drugiej w tym sezonie burzy zimowej. Ujemne temperatury przyniósł front nazywany lokalnie "frontem 21". W mieście Chihuahua - stolicy stanu o tej samej nazwie - z powodu wychłodzenia zmarła jedna osoba.
Na początku tego tygodnia władze meksykańskiego stanu Chihuahua wydały ostrzeżenia przed nadejściem wyraźnego ochłodzenia w tym regionie.
"W wyniku zimnego frontu 21 i drugiej w tym sezonie burzy zimowej w nadchodzących dniach spodziewany jest wyraźny spadek temperatur, a także wiatr, który osiągnie prędkość 85 km/h" - napisano w komunikacie.
Według prognoz temperatura minimalna w regionach górskich wyniesie nawet -15 stopni Celsjusza, a w miastach około -5 st. C. Zagraniczne media poinformowały o śmierci jednej osoby, która we wtorek w mieście Chihuahua zmarła z powodu wychłodzenia.
Apele o ostrożność
Miejscowa agencja meteorologiczna prognozuje, że mroźny front będzie się nasilał w najbliższych dniach, a najtrudniejsze warunki związane z opadami deszczu oraz śniegu wystąpią w czwartek oraz piątek. Lokalne władze zaapelowały do mieszkańców o opuszczanie domów wyłącznie w uzasadnionych przypadkach, odpowiedni ubiór oraz zwracanie uwagi na osoby starsze i dzieci. Dyrektorzy lokalnych placówek rozważają także przejście na nauczanie zdalne.
Pierwsza fala mrozu nawiedziła północny Meksyk około połowy grudnia. Wtedy najzimniej było w górskim regionie Sierra Madre, gdzie temperatura minimalna wyniosła -12 stopni Celsjusza. Ujemne temperatury odnotowano także w kilku miastach.
Źródło: ENEX, Gobierno del Chihuahua, Debate.com
Źródło zdjęcia głównego: Enex