Po erupcji wulkanu ewakuują tysiące osób
Rozpoczęła się ewakuacja trzech tysięcy mieszkańców w rejonie góry Ibu na wschodniej indonezyjskiej wyspie Halmahera. W tym tygodniu doszło tam do kilku erupcji stratowulkanu. Z krateru o średnicy jednego kilometra wydobywa się gęsty, szary dym.
Stratowulkan na górze Ibu zwiększył swoją aktywność pod koniec ubiegłego tygodnia. W niedzielę 11 stycznia nastąpiła pierwsza erupcja, kolejne odnotowano między innymi we wtorek i środę. Media podają, że wulkan wyrzuca z siebie gęsty dym na wysokość około czterech kilometrów. Lokalne władze zadecydowały o rozpoczęciu akcji ewakuacyjnej.
"Planujemy ewakuować sześć wiosek"
Jak poinformowali przedstawiciele indonezyjskiej Agencji ds. Łagodzenia Skutków Katastrof, ewakuacja obejmie około trzy tysiące osób. Pierwsi mieszkańcy opuścili domy już w środę wieczorem.
- Planujemy ewakuować sześć wiosek, zaczynając od Soa Sangaji. Pierwszeństwo mają osoby starsze, kobiety w ciąży oraz dzieci - powiedział Irfan Indrus z tamtejszych władz.
Indonezja znajduje się na terenie tzw. Pacyficznego Pierścienia Ognia, czyli strefie częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych. Tylko w tym kraju znajduje się około 127 aktywnych wulkanów.
Autorka/Autor:fw
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/STR
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alarmy pierwszego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed tęgim mrozem. Sprawdź, gdzie należy szczególnie uważać.
Siarczysty mróz. Ponad połowa kraju objęta ostrzeżeniami IMGW
Gwałtowne powodzie, które były następstwem intensywnych opadów deszczu, nawiedziły wschodnie stany USA. Jak podała stacja CNN, wzrósł bilans ofiar żywiołu. W stanie Kentucky zginęło co najmniej osiem osób, a w Georgii jedna.
Zalane ulice i domy, setki tysięcy osób bez prądu. Rośnie bilans ofiar powodzi
Naukowcy z University of North Carolina zbadali zdolności żółwi karetta do orientowania się w terenie. Okazało się, że pomaga im przy tym pole magnetyczne Ziemi. To dzięki niemu potrafią pokonać tysiące kilometrów i wrócić w to samo miejsce. Kiedy badacze manipulowali polem magnetycznym stworzonym w sztucznym środowisku, żółwie wykonywały tak zwany "taniec".
Żółwie "tańczą", aby orientować się w polu magnetycznym Ziemi
W akwarium ogrodu zoologicznego w Sao Paulo w Brazylii na świat przyszła pierwsza samica niedźwiedzia polarnego w Ameryce Łacińskiej. Młode o imieniu Nur jest dzieckiem pary niedźwiedzi sprowadzonych 10 lat temu ze wschodniej Europy.
Władze Buenos Aires chcą ograniczyć rozmnażanie się kapibar w Nordelcie, luksusowym miasteczku położonym w pobliżu stolicy Argentyny. W tym celu zaakceptowano plan selektywnej sterylizacji tych największych gryzoni świata i podawania im środków antykoncepcyjnych. Zdaniem rządzących populacja kapibar znacząco wzrosła w ostatnich latach, co stanowi niebezpieczeństwo dla nich samych oraz innych zwierząt, a także mieszkańców. Nie wszyscy są jednak w tej kwestii zgodni.
Antykoncepcja dla kapibar. Chcą ograniczyć ilość gryzoni, są kontrowersje
- Źródło:
- The Guardian
W polskich lasach zaczyna się sezon na zrzucanie poroża. Sarny, jelenie i łosie zazwyczaj pozbywają się go w okresie od połowy lutego do końca marca. Co ciekawe, jak przekazują leśnicy, poroże można zbierać, ale tylko w określonych przypadkach.
Leśnicy z mazurskiego nadleśnictwa Spychowo czekają na rybołowa. Żeby założył u nich gniazdo przygotowali mu specjalną platformę na drzewie, które w poprzednim sezonie upatrzył sobie ten rzadki ptak. Gniazdo, które powstało w ubiegłym roku zostało strącone przez silny wiatr.
Stworzyli platformę, by pomóc rybołowowi w zbudowaniu gniazda
Australia Zachodnia walczy ze skutkami cyklonu tropikalnego Zelia. Niektóre miejsca w stanie przyjęły rekordowe ilości deszczu, które przyczyniły się do rozległych powodzi. Władze przestrzegają, że to jeszcze nie koniec, a chociaż system pogodowy zaczął już słabnąć, powodzie mogą dawać się we znaki jeszcze przez najbliższy czas.
"Setki drzew wyrwanych z korzeniami". Zelia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa
Kanada przygotowuje się na kolejny atak zimy. Po burzy śnieżnej, która nawiedziła południowy wschód kraju w czwartek, prognozowane są dalsze opady śniegu. W niedzielę w stolicy, Ottawie, dosypać ma nawet 30 centymetrów.
Nie wygrzebali się ze śniegu po pierwszej burzy. Nadciąga kolejna
Francuscy celnicy udaremnili przemyt... zębów dinozaurów. Skamieniałości były ukryte w ciężarówce jadącej z Hiszpanii do Włoch, ale najprawdopodobniej pochodziły z Maroka. Jak podały służby celne, w przesyłkach znaleziono zęby trzech gatunków.
Ciężarówką próbowali przemycić zęby dinozaurów
Dydelf trafił do szpitala po zjedzeniu czekoladowego tortu. Zwierzak dorwał się do pozostawionego na tarasie przysmaku, co zaniepokoiło właścicieli domu, którzy nie wiedzieli, czy czekolada szkodzi temu gatunkowi. Jak się okazało, łakomstwo torbacza mogło uratować mu życie - podczas badań weterynarz stwierdził u zwierzęcia zatrucie ołowiem.
Zjadł prawie całe ciasto. Mogło to uratować mu życie
Samochody zamarzły w piątek na przedmieściach Chicago. Mróz uszkodził system wodociągowy w miejscowości Skokie, wypełniając ulice mieszaniną wody i lodu. Większość mieszkańców nie ma dostępu do wody, a kolejne kilkanaście tysięcy odbiorców otrzymało zakaz wykorzystywania kranówki do picia i gotowania.
Ulice pełne marznącej brei, auta uwięzione w lodzie
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło u chilijskich wybrzeży Patagonii. Humbak prawie połknął kajakarza. - Poczułem coś oślizgłego na mojej twarzy. Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że jestem w paszczy wieloryba - powiedział w rozmowie z BBC Mundo Adrian Simancas.
"Poczułem coś oślizgłego na twarzy". Opisał to, jak trafił do paszczy wieloryba
Z powodu nieustających trzęsień ziemi na kolejnej greckiej wyspie - Ios ogłoszono stan sytuacji nadzwyczajnej. Podobne działania podjęto wcześniej na Santorini, Amorgos i Anafi. Eksperci donoszą jednak, że aktywność sejsmiczna w regionie nie jest już tak silna jako ostatnio.
Stan sytuacji nadzwyczajnej na kolejnej greckiej wyspie
Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła Japonię. Wiele dróg zostało zasypanych, a pługopiaskarki nie nadążają z odśnieżaniem. - Pogoda w tym roku jest zupełnie inna niż w ubiegłych latach, śnieg pada nieprzerwanie - mówił mieszkaniec prefektury Fukushima.
"Pługopiaskarki nie były w stanie przejechać, mieszkańcy zaczęli odśnieżać sami"
Silna burza nawiedziła w czwartek południową Kalifornię. Masy błota zablokowały fragment słynnej drogi biegnącej wzdłuż malowniczego wybrzeża Pacyfiku. W okolicach Malibu jedno z osuwisk porwało samochód straży pożarnej. Pojazd wraz z kierowcą wpadł do oceanu.
Zeszła lawina błotna, samochód wpadł do oceanu
Naukowcy z Kanady przekazali, że materia wygenerowana przez układ gwiazd Alfa Centauri może znajdować się stosunkowo blisko nas, a z upływem czasu będzie jej jeszcze więcej. Dzięki tym cząstkom możemy odkryć tajemnice sąsiednich gwiazd i potencjalnych planet, bez konieczności podróżowania w tamte rejony kosmosu.
Cząstki odległych gwiazd mają krążyć w Układzie Słonecznym
W Toskanii i Lacjum w nocy wystąpiły bardzo intensywne opady deszczu. Sytuacja najgorzej wygląda na wyspie Elba, gdzie doszło do powodzi, a także co najmniej jednego osuwiska. "Schrońcie się i czekajcie" - zaapelowały władze miasta Portoferraio.
Włoska wyspa pod wodą. "Schrońcie się i czekajcie"
Nowy gatunek pasożytniczego grzyba został odkryty w Irlandii Północnej. Organizm modyfikuje zachowanie żywicieli - drobnych pająków jaskiniowych - tak, by łatwiej było mu infekować kolejne ofiary. Co ciekawe, odkrycia dokonano... na planie filmowym
Na planie filmowym znaleźli pająka zombie. Zainfekował go nieznany grzyb
Miłość nie jest tylko domeną ludzi. Wiele innych gatunków ssaków potrafi kochać innych członków swojej społeczności i dawać temu wyraz. O tym, jak przejawia się miłość u zwierząt, i po co nam ona z biologicznego punktu widzenia, opowiadał Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
U ssaków miłość to nie tylko "biochemiczny trik". Jak kochają zwierzęta?
- Źródło:
- PAP
Pięcioosobowy gang, który do 2023 roku zabił 26 nosorożców jawajskich na terenie indonezyjskiego parku naturalnego, został ukarany. Sąd skazał szefa szajki na 12 lat pozbawienia wolności, zaś jego pomocników - na 11 lat. Mają także zapłacić grzywnę. To największe możliwe kary za kłusownictwo, jakie przewiduje indonezyjskie prawo.