Żar w Barcelonie. Uruchomiono prawie 200 schronów przed upałem

Środa to kolejny dzień najwcześniejszej od ponad 40 lat fali upałów w Hiszpanii. Krajowa agencja meteorologiczna AEMET poinformowała, że ostatni raz tak wczesną falę upałów zarejestrowano w czerwcu 1981 roku. Obecna może być jeszcze bardziej odczuwalna z powodu obecności w powietrzu pyłu znad Sahary.

Jak podano na Twitterze AEMET, we wtorek najgoręcej było w mieście Albacete w regionie Kastylia-La Mancha w południowo-wschodniej części kraju. Tamtejsza stacja na lotnisku zmierzyła 41 stopni Celsjusza.

Niezwykle gorąco jest jednak prawie w całej Hiszpanii. W odpowiedzi na ekstremalne upały władze Barcelony utworzyły w tym roku 197 miejsc służących za schrony z klimatyzacją. To między innymi Museu Frederic Marès, gdzie zmęczeni ludzie mogą wejść do jednego z pomieszczeń, aby się ochłodzić. Dostają również zimną wodę. 

Władze miasta informują, że za obiekty, w których można zaznać ulgi, służą również biblioteki, ośrodki sportowe czy szkoły. Nie zmienia się jednak ich docelowe przeznaczenie. Będą one dostępne do 15 września. W takich miejscach zalecana temperatura to około 26 st. C, zwłaszcza dla osób szczególnie narażonych na upały, czyli dla małych dzieci i osób starszych.

W komunikacie władz miejskich zaznaczono, że do takich miejsc nie powinny kierować się odczuwające różne niepokojące objawy z powodu wysokiej temperatury.

W prowincji Badajoz na zachodzie kraju w wielu szkołach lekcje kończą się o godzinie 12, tak aby uczniowie mogli uniknąć godzin, w których temperatura na zewnątrz osiąga najwyższe wartości.

Zdaniem meteorologów fala męczącego gorąca potrwa do 18 czerwca.

Jak podała AEMET na Twitterze, w czerwcu w tym roku temperatura każdego dnia była powyżej średniej, a we wtorek o prawie 8 st. C wyższa od normy dla tego miesiąca.