Po ulicach Sarajewa, stolicy Bośni i Hercegowiny, błąkał się niedźwiedź brunatny. - Niszczymy ich środowisko, więc nie powinniśmy się dziwić, że zwierzęta przychodzą teraz do nas - powiedział jeden z mieszkańców miasta.
Niedźwiedź błąkał się w czwartek po ulicach jednej z najstarszych dzielnic Sarajewa. Mieszkańcy Vratnika zaalarmowali lokalne władze. Wytropieniem zwierzęcia zajęli się myśliwi z Sarajewskiego Towarzystwa Myśliwskiego. - Tak dzieje się wszędzie na świecie, taka jest natura - powiedział Amir Jašarević, myśliwy.
Eksperci zauważyli, że zwierzę nie było agresywne, tylko przestraszone i zagubione. - Nie zaatakowało nas, kiedy zbliżyliśmy się do niego - zaznaczył profesor Vedad Škapur.
Niedźwiedź wrócił do lasu
Niedźwiedzia udało się sprowadzić do lasu.
- Niszczymy ich środowisko, więc nie powinniśmy się dziwić, że zwierzęta przychodzą teraz do nas - powiedział jeden z mieszkańców Sarajewa. - To zwierzę. Bóg je stworzył tak samo jak mnie - dodał.
Źródło: enex