Obfite opady deszczu, które w ostatnich dniach nawiedzały stolicę Boliwii, spowodowały, że doszło tam do zawalenia się domów. W wyniku katastrofy zginęła kobieta i dwoje nieletnich. Sytuację na zbiorniku Incachaca, gdzie znajduje się tama, obserwują władze. Poziom wody jest bardzo wysoki, co grozi wylaniem i podtopieniami lokalnych rzek.
W niedzielę Ivan Arias, burmistrz La Paz, wraz z technikami byli na tamie Incachaca, aby sprawdzić, czy poziom wody jest pod kontrolą. Przekazał, że chociaż tama nie osiągnęła maksymalnego poziomu, to jest on tak wysoki, że jedna z jej zapór przeciwpowodziowych została otwarta.
- W październiku przeprowadziliśmy inspekcję tamy i poziom wody wynosił od dwóch do prawie trzech metrów. Teraz poziom wody jest wysoki, nie maksymalny, ale na tyle wysoki, że trzeba było uwolnić trochę wody - mówił burmistrz.
Zawaliły się domy, są ofiary śmiertelne
Ulewy spowodowały, że w piątek część domów w La Paz się zawaliła. Lokalne media podały, że w wyniku katastrofy zginęła kobieta i dwoje nieletnich, a około 60 rodzin zostało bez dachu nad głową w dzielnicy Achocalla w La Paz.
- W poniedziałek i we wtorek padał deszcz, dlatego wszystko się zawaliło. Nie było sposobu, aby to powstrzymać. Tak wiele pieniędzy zainwestowaliśmy w dom i nie wiem, jak je teraz odzyskać - powiedział Santiago Bustamante, mieszkaniec La Pa, którego dom się zawalił.
Boliwijska Narodowa Służba Meteorologiczna (Senamhi) wydała alarmy meteorologiczne drugiego stopnia przed obfitymi opadami deszczu. Z opracowanych przez prognoz pogody wynika, że padać ma do środy.
Źródło: Reuters, eldeber.com.bo