Pierwsze opady śniegu w Polsce pojawiają się zwykle pod koniec listopada, ale najczęściej nie tworzą trwałej pokrywy śnieżnej. Jak będzie w tym sezonie jesienno-zimowym? Kiedy spadnie pierwszy śnieg i czy w modelach meteorologicznych widać zimę? Przedstawiamy wstępną prognozę.
Pojawianie się opadów śniegu w naszej części Europy sprzyja przejście nad Skandynawią niżu atlantyckiego niosącego najpierw ciepłe i wilgotne, a następnie chłodne i wilgotne masy powietrza - wyjaśnia synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek. - Obfite opady występują przy cyrkulacji zachodniej i północno-zachodniej, chyba że znad Morza Śródziemnego przemieści się w nasz rejon kontynentu wir powietrza tłoczący z południa masy wilgoci. Jeśli jednocześnie wyż nad północną częścią kontynentu wtłacza z północy zimne masy powietrze, śnieżny armagedon gotowy - mówi.
Pierwszy śnieg w Polsce zwykle spada pod koniec listopada
Śnieg na nizinach pojawia się w Polsce najwcześniej w rejonie Pomorza oraz Warmii i Mazur. Jak podkreśla synoptyk, kiedy chłodne masy powietrza atlantyckiego wlewają się nad północną część naszego kraju, potrafią przynieść mokry śnieg nawet na początku października. W Olsztynie 2002 roku pokrywa śnieżna powstała już 7 października. Jednak tylko w górach śnieg, który zdarza się już w październiku, rozpoczyna sezon zimowy.
W listopadzie, jeżeli opady się pojawiają, zwykle nie tworzą pokrywy śnieżnej zalegającej dłużej niż klika godzin. Jak tłumaczy synoptyk, potrzeba mocno wychłodzonego gruntu, by śnieg się na nim utrzymał.
Średnie daty wystąpienia pierwszej pokrywy śnieżnej w Polsce to 20 listopada dla Podlasia, 25 listopada dla południowo-wschodniej, wschodniej i środkowej Polski oraz 30 listopada dla reszty kraju. Pierwsze obfite opady pojawiają się jednak dopiero w grudniu.
Kiedy w Polsce spadnie śnieg
Jak tłumaczy Arleta Unton-Pyziołek, w świetle obecnych wyliczeń modeli meteorologicznych, do 20 listopada przeważać będą ciepłe masy powietrza płynące do Polski. Tylko 11 i 12 oraz 15 i 16 listopada o wschodnią część kraju mają otrzeć się zatoki chłodu znad Rosji. - Zimno płynące z północnego wschodu nie niesie jednak opadów śniegu, tylko znaczący spadek temperatury, szczególnie nocą - wskazuje synoptyk. Temperatura może spaść do -5 stopni Celsjusza na wysokości dwóch metrów. Przy gruncie wartości będą jeszcze niższe.
Dopiero po 20 listopada nad północnym Atlantykiem widać rozwój wielkiego wiru niżowego z ogromnym potencjałem zaciągnięcia nad Europę najpierw ciepłego powietrza z południa, by po dwóch-czterech dniach wtłoczyć wilgotny atlantycki chłód - zapowiada Unton-Pyziołek. Prognozy pokazują wówczas możliwość opadów śniegu z deszczem i mokrego śniegu.
Około 23 listopada śnieg powinien spaść w północnych regionach Francji i w północno-zachodnich Niemczech. W ciągu kolejnych dni, gdy masa powietrza niosąca opady śniegu dotrze do Polski, również w naszym kraju możemy zobaczyć pierwszy w tym jesienno-zimowym śnieg na nizinach. W Tatrach pojawi się wcześniej.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Climate Reanalyzer, Climate Change Institute, University of Maine, USA