Jaka pogoda będzie we Wszystkich Świętych? O tym, co widać w prognozach na drugą połowę października i początek listopada, pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
- Pogoda w drugiej połowie października pozostanie raczej spokojna, bez gwałtownych deszczowych epizodów.
- Prognozy na 1 listopada wciąż nie są zgodne, a wyliczenia się zmieniają, dlatego zachęcamy do śledzenia aktualizacji.
- Najnowsze przewidywania na Wszystkich Świętych wskazują, że 1 listopada będzie miejscami zimny i deszczowy.
Druga połowa października przyniosła wyczekiwany rozwój wyżu - jest słonecznie, ale też chłodno i wietrznie. Za oknami mamy krajobraz jak w czasie babiego lata, jednak nie panuje pogoda typowa dla tego fenomenu. Wprawdzie rozwinął się klin ciepła, prognozowany w modelach dwa tygodnie temu, ale jest słabszy i nie przyniósł w Polsce temperatury powyżej 20 stopni Celsjusza. W nadchodzących dniach temperatura na zachodzie i południu kraju wzrośnie do 18-19 stopni, a we wtorek 22 października na Pogórzu Karpackim termometry mogą pokazać nawet 20 st. C. Mniej optymistyczna sytuacja prognozowana jest na pozostałym obszarze kraju, gdzie po chłodnych porankach temperatura popołudniami może sięgnąć maksymalnie 15 stopni. Z konkretnym ciepłem się szybko się nie spotkamy.
Układ wysokiego ciśnienia znad wschodniej Europy ma utrzymać się w kolejnych tygodniach, co oznacza, że prawie do końca października będzie dominować pogoda bezdeszczowa z niewielkimi przerywnikami w postaci przelotnych opadów. Szturmu ciepłych mas powietrza z południa w prognozach nie widać, ale trzecia dekada października może być zupełnie przyzwoita. Temperatura popołudniami wzrastać ma do 13-16 st. C.
Co w prognozie na listopad
Powoli zbliżamy się do listopada, miesiąca tak zwanej późnej jesieni. W ujęciu termicznym to druga część jesieni ze średnią temperaturą dobową poniżej 5 st. C i zamierającą powoli wegetacją. W XX wieku symboliczna granica między złotą a ponurą jesienią, między ciepłem a zimnem, przypadała na 1 listopada. W ostatnich dekadach wiele się jednak zmieniło i uroczystościom w dniu Wszystkich Świętych towarzyszy słoneczna pogoda i przyjemna temperatura. Jak będzie w tym roku?
Ostatnie wyliczenia amerykańskiego modelu GFS były dość obiecujące - wyż znad wschodniej Europy miał kierować w nasze rejony suche masy powietrza ze wschodu, niezbyt ciepłe, ale dające szanse na spokojną pogodę, bez deszczu i siekącego zimnego wiatru. Coś się jednak w modelach zadziało, gdyż najnowsze wyliczenia widzą zaburzenia w tej sielance. Pod koniec października w stabilny wyż miałby się wbić sztormowy atlantycki niż, który może przedostać się nad środkową Europę, niosąc ze sobą silną zatokę chłodu z deszczem ze śniegiem.
Pogoda na Wszystkich Świętych 2024
1 listopada chłód wraz z niżem miałby odsuwać się na wschód, a od zachodu w kierunku Polski powinien rozwijać się klin ciepła. Towarzyszyłby temu wzrost ciśnienia. Napływ ciepła poprzedzać może jednak pas deszczu - ciepły front wędrujący nad Polską z zachodu na wschód. W takiej sytuacji temperatura po południu wzrosłaby do 4-6 st. C na wschodzie, 7-8 st. C w centrum oraz 9-11 st. C na zachodzie. Ten scenariusz pojawia się dziś w wyliczeniach modelu, co podnosi stopień prawdopodobieństwa takiego rozwoju sytuacji barycznej powyżej 50 procent. Ale z wyżami jesiennymi nie jest tak łatwo, trudno je sforsować. Wkroczenie niżu i chłodu znad północnego Atlantyku, całe to zamieszanie na przełomie października i listopada, pozostaje pod dużym znakiem zapytania. Może się wycofać, może się również opóźnić.
Jeszcze wczoraj amerykański model GFS prognozował na początek listopada spokój i temperaturę po południu od 7-9 stopni na północnym wschodzie, przez około 10-11 st. C w centrum i 12-14 st. C na zachodzie i południu kraju. Ta optymistyczna wersja została dziś odsunięta na bok przez model Europejskiego Centrum Prognoz średnioterminowych ECMWF - AIFS. Prognoza zakłada, że 1 listopada zimno będzie na południu i południowym wschodzie, gdzie temperatura wzrośnie po południu do zaledwie 3-4 stopni. W centrum powinno być do 5-6 st. C, a na północnym zachodzie do 8-10 st. C. Niskim wartościom na termometrach towarzyszyć mogą chmury i opady deszczu, szczególnie uciążliwe na wschodzie i południu. W górach może wystąpić nawet deszcz ze śniegiem.
Nie jest to wersja bardzo pesymistyczna, bo w końcu początki listopada w naszym kraju bywały przenikliwie zimne, z temperaturą oscylującą wokół zera. Jeszcze wczoraj model GFS szacował jednak, że odchylenie temperatury od normy po południu 1 listopada wynieść może na zachodzie i południu kraju nawet 4-5 st. C na plus przy pogodnym niebie. Tym samym dzisiejsze prognozy są jak kubeł zimnej wody. Oczywiście wiele jeszcze może się zmienić, a pogoda ze słonecznej i suchej szybko przeskoczyć może w mglistą i przenikliwie zimną. Właśnie dlatego prognozy muszą być aktualizowane.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock