Jaka pogoda będzie we wrześniu? Czy lato powiedziało już ostatnie słowo i czas wyjmować z szaf grubsze ubrania, czy może będziemy mogli cieszyć się jeszcze ciepłem i słońcem? Najnowsze prognozy amerykańskich i europejskich instytucji wskazują na to drugie. O szczegółach pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
"Wrzeszczy wrzesień, że już jesień", wszak pierwszy dzień września to początek meteorologicznej jesieni. Wieczory pachną już wilgotną ziemią, żółkną liście, w kuchniach bulgoczą w garnkach dżemy i przeciery. Zamykamy lato w słoikach, bo rozpoczyna się właśnie schyłek cieplejszej połowy roku. Upały, duchota i letnie burze gasną stopniowo jak światła na stadionie po emocjonującym meczu. Ale jeszcze trochę pogrzejemy się w słońcu i zaznamy ciepłego polecia, bo prognozy na najbliższe tygodnie są obiecujące.
Przełom sierpnia i września w Polsce cechuje zwykle silne załamanie pogody, odchodzenie gorących mas powietrza przy wtórze gwałtownych burz, ulew i zniszczeń. Ale po kilku- lub kilkunastodniowym ochłodzeniu, pierwszych sztormach, przychodzi spokój i sielska aura. I to na dłużej. Zaobserwowano bowiem, że po 5 września nad Europą rozwija się tak zwany antycyklon babiego lata, który z przerwami potrafi utrzymać się do końca września i trwać jeszcze w październiku. I w tym roku rysują się na horyzoncie prognoz wyże i kilka fal ciepła.
Prognoza pogody na wrzesień według Amerykanów
W świetle wyliczeń amerykańskiego modelu długoterminowego NOAA (Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej) rozpoczynający się właśnie miesiąc ma być ciepły, szczególnie na południu. Tam odchylenie średniej miesięcznej temperatury od normy wynieść ma 2 stopni Celsjusza na plus, podczas gdy średnia ta dla Krakowa i Rzeszowa wynosi nieco ponad 13 st. C. Na pozostałym obszarze odchylenie wynieść ma około jednego stopnia.
Opady w całym kraju mają być w normie. We wrześniu wciąż przewagę stanowią typowo letnie przelotne opady deszczu, nie ciągłe. Możemy więc spodziewać się burz o natężeniu na ogół umiarkowanym. Ale zważywszy na temperaturę Morza Śródziemnego, rekordowo nagrzanego w tym roku, pogoda może ulepić z pary wodnej niespodziankę w postaci deszczonośnego niżu genueńskiego, przemieszczającego się znad Włoch przez Bałkany, Polskę, w kierunku Finlandii..
Ciepła pierwsza dekada miesiąca
W ciągu nadchodzących tygodni średnia dobowa temperatura powietrza nie powinna już dłużej utrzymywać się powyżej 15 st. C, co oznacza koniec lata termicznego. Ale popołudniami odnotować możemy chwilami nawet 28 stopni. Amerykański model globalny GFS wylicza już w pierwszej dekadzie września co najmniej dwa razy możliwość wzrostu temperatury w Polsce do blisko 30 st. C, około 5 i 10 września. Tak silny wzrost ma być związany z klinami gorąca rozwijającymi się od północnej Afryki po środkową Europę i południową Skandynawię.
Początek długiej fali pogód wyżowych i ciepłych pojawia się w prognozach już 3 września. Wykluwający się na obrzeżach całorocznie panującego w rejonie Azorów wyżu wtórny antycyklon, wędrować ma nad Wielką Brytanią, Niemcami, Polską, Ukrainą i Rosją. Pas pogody słoneczniej obejmie spory kawał kontynentu. Temperatura wzrastać może do 20-25 st. C na północy i 24-28 st. w centrum oraz na południu kraju. Zachodnią i środkową Europę muskać ma gorące powietrze znad Afryki. Tylko słabe na razie ataki wirów niżowych znad Atlantyku i Skandynawii zakłócać mogą panowanie ciepła przez krople chłodu zsuwające się z północy w nasz region. Jedną z kropli widać około 6-7 września, co poskutkuje chłodnymi nocami i porankami.
Uderzenie gorąca w połowie września
Po tym krótkim zimnym zgrzycie widoczna jest w prognozach fala gorącego powietrza rozlewającego się stopniowo nad całą południową, zachodnią i środkową Europę na dłużej. Temperatura wzrośnie na bliskich nam Bałkanach do 38 st. C. W Polsce po 10 września temperatura regularnie przekraczać ma 25 st. C w centrum i na południu.
Naprawdę duże uderzenie gorąca widać w prognozach w połowie miesiąca, co oznacza że mamy szansę na osiągnięcie nawet 30 st. C. Pogoda rekordów ciepła bić nie będzie (ten wynosi dla września ponad 35 stopni), ale zapowiada się długotrwałe ciepło. Przedgórze Sudeckie i Sudety, Pogórze Karpackie i Karpaty będą malowniczo złocić się i kąpać w słońcu. Na Podhalu możliwy jest wzrost temperatury do nawet 25 st. C, a w wyciszonych nareszcie szczytowych partiach Tatr do 15 st. C.
Te fale ciepła "widzi" również model Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody (ECMWF). W okresie od 4 do 10 września wylicza bowiem średnią temperaturę odchyloną od normy miesięcznej o nawet 3 st. C na Podkarpaciu. Ciepły przewiduje również kolejny tydzień od 11 do 17 września, z największym odchyleniem temperatury średniej od normy miesięcznej o 1,5 st. C na północy kraju. Tym samym również bałtyckie plaże mają szansę zaznać ciepła, słońca i spokoju. Utrzymujący się nad Europą obszar podwyższonego ciśnienia sprzyjać ma dobrej pogodzie i nagrzewaniu się powietrza.
W prognozach widać też deszczowe fronty
Ale wraz z wnikaniem z południa ciepłych mas przemycana będzie wilgoć znad Morza Śródziemnego, co oznacza, że zachmurzenie może przejściowo wzrastać, niosąc przelotne opady deszczu oraz burze. W drugiej połowie września przemknąć może więc nad Polską niewielki włoski wir niżowy z południowym temperamentem. A taki, wędrując na północ, zaciąga zwykle wiele wiader wody nad Węgry, Słowację oraz południową i wschodnią Polskę.
Pod koniec miesiąca średnia temperatura powietrza zaczyna według ECMWF powoli zbliżać się do normy, a opady - nieco ją przekraczać. Bo również wyjątkowo ciepły Atlantyk zacznie krzyżować szyki jesiennym wyżom i pchać w naszą stronę deszczowe fronty. Nad oceanem zaczną rozwijać się potężne cyklony szerokości umiarkowanych, sztormy, wichury. Ale do nas dotrą dopiero w październiku.
Na razie wyjątkowo mocno "podgrzane" w tym roku regiony podzwrotnikowe podrzucać nam mają jeszcze nieco ciepła. Znad Afryki, Włoch, Grecji, Bliskiego Wschodu popłyną łagodne masy powietrza. Jednak każdego kolejnego dnia słońce przetaczać się będzie niżej nad horyzontem. W sadach jabłka nabiorą mocnych rumieńców, lasy pachnieć będą grzybami. I jak Mama Muminka poczujemy potrzebę zapalenia lampy na werandzie, pierwszy raz tego lata. Bo wieczory zaczynają być coraz dłuższe…
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock/ECMWF