Nawalne opady deszczu, które w środę nawiedziły Zamość, spowodowały, że miasto zostało zalane w ciągu zaledwie godziny. - Nawałnica była tak duża, że studzienki kanalizacyjne nie były w stanie odprowadzić tak ogromnej ilości wody - powiedział w czwartek w rozmowie z reporterem TVN24 Rafał Zwolak, prezydent Zamościa. Zalane zostały ulice, piwnice, garaże, przedszkola, szkoła i bursa.
Po przejściu ulewy w Zamościu zalane zostały ulice, piwnice, garaże, przedszkola, szkoła i bursa. - Nawałnica była tak duża, że studzienki kanalizacyjne nie były w stanie odprowadzić tak ogromnej ilości wody. Woda rozlewała się po posesjach prywatnych - powiedział w czwartek prezydent Zamościa Rafał Zwolak.
W czwartek na ulicy Millera 10, nieopodal miejskiego zoo, woda z kanału się wylewa. Strażacy razem z mieszkańcami Zamościa pracują, aby nie wdarła się na prywatne posesje. Układają worki z piaskiem wzdłuż kanału. - Tutaj nigdy nie było takich podtopień. Ostatnie takie deszcze były z 40 lat temu. Ogród zoologiczny jest zalany. Na szczęście strat w zwierzętach nie mamy - mówił prezydent Zamościa. Dodał, że w zoo połamane są drzewa, zalane wybiegi dla zwierząt. - Straty dopiero będą szacowane - zaznaczył.
Reporter TVN24 Wojciech Skrzypek rozmawiał z dyrektorem zoo w Zamościu - Grzegorzem Garbuzem, który przekazał, że sytuacja w ogrodzie zoologicznym jest opanowana. - Zoo jest dzisiaj otwarte dla zwiedzających - mówił reporter TVN24.
Prezydent Zamościa Rafał Zwolak potwierdził, że wśród zalanych budynków jest m.in. szkoła rolnicza i miejska bursa przy ulicy Szczebrzeskiej. - W szkole woda sięgała pół metra - opisał.
Zamość zalało w godzinę
Prezydent Zamościa przekazał, że miasto zostało zalane w ciągu godziny, podobnie jak pod koniec czerwca. W związku z sytuacją zebrał się sztab kryzysowy, który jeździ i reaguje na podtopienia. "Strażacy na bieżąco wypompowują wodę z zalanych budynków i ulic. Całe miasto jest już przejezdne. W czwartek odbędzie się szacowanie strat po ulewie" - poinformował w środę wieczorem prezydent. "Ja również mam zalaną piwnicę w domu jednorodzinnym, wody jest do kostek" – dodał.
Z informacji strażaków wynika, że wśród budynków, które ucierpiały podczas burzy są również przedszkola, restauracje i fabryka mebli. "Nawet nowe inwestycje drogowe nie są w stanie poradzić sobie z odprowadzeniem takiej ilości wody" - dodał prezydent miasta.
Zwolak zaznaczył, że "pod koniec czerwca była podobna sytuacja". - Zalało nam ośrodki miejskie, szkoły, przedszkola. Niestety dosyć sporo nas kosztowało, żeby to odbudować, bo było do tego stopnia, że woda wylewała nam się przez gniazdka elektryczne czy przez dach - podkreślał.
- Ubezpieczyciel zwrócił nam część pieniędzy, ale gdy zaczęliśmy remontować, okazało się, że woda wsiąkła pod podłogę, więc musieliśmy skuwać ten beton i to osuszać. Pojawiły się dodatkowe koszty, a pieniądze od wojewody czy marszałka samorządy dostają wtedy, gdy te straty przekraczają pięć procent dochodów - wyjaśniał.
Zalane zoo
Na skutek ulewy zalane zostało zoo w Zamościu. "Byliśmy zmuszeni przenieść zwierzęta, którym woda zalała lokum. Chodzi głównie pomieszczenia dla lemurów czarno-białych i zimowiska ptaków. Taka sytuacja była już dwukrotnie" - przekazał dyrektor zamojskiego ogrodu zoologicznego Grzegorz Garbuz.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24