Śniegu spadło tyle, że nawet pług nie mógł sobie z nim poradzić

Pług śnieżny w rowie
Szkoła we wsi Bezledy wciąż zamknięta przez atak zimy
Źródło: TVN24
Zimowa aura sparaliżowała powiat bartoszycki, gdzie we wtorek nieprzejezdne były drogi, zamknięto też niektóre szkoły. W środę nauczyciele i uczniowie powrócili do placówek edukacyjnych, jednak nie we wsi Bezledy. Tam w środę wciąż zamknięta była szkoła podstawowa.

Chociaż kalendarzowa zima jeszcze się nie rozpoczęła, to już o sobie przypomniała mieszkańcom Warmii i Mazur, które zostały zasypane śniegiem. We wtorek część dróg w powiecie bartoszyckim była z tego powodu nieprzejezdna, zamknięto też szkoły.

- We wtorek w wielu miejscowościach do szkół nie można było dojechać, dlatego też zostały zamknięte. Nie mogli pojawić się w nich ani uczniowie, ani nauczyciele - mówiła w środę po południu reporterka TVN24 Anna Maria Kowalewska.

W środę, kiedy większość dróg wreszcie została odśnieżona, do placówek edukacyjnych powrócili uczniowie i nauczyciele. Jednak nie wszędzie tak się stało. We wsi Bezledy wciąż zamknięta pozostaje szkoła podstawowa. - Uczniowie czy pracownicy do tej szkoły nie mogli dojechać - mówiła Reporterka. Dodała, że nawet pług nie poradził sobie z taką ilością śniegu i wpadł do rowu.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed silnym mrozem na terenie Warmii i Mazur. Sprawdź, gdzie jeszcze obowiązują alerty.

Zaśnieżone drogi i chodniki

Mieszkańcy powiatu bartoszyckiego sami usuwali śnieg z chodników, aby móc normalnie po nim przejść. W środę od samego rana pracowały też odśnieżarki. - Mimo wszystko nie do każdej miejscowości można jeszcze dojechać - mówiła reporterka TVN24.

Pług śnieżny w rowie
Pług śnieżny w rowie
Źródło: TVN24
Pług śnieżny w rowie
Pług śnieżny w rowie
Źródło: TVN24

Zasypane Bartoszyce

- W Bartoszycach osiedla zostały zasypane, a ciężarówki sparaliżowały miasto - poinformował we wtorek starszy brygadier Andrzej Harhaj, komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bartoszycach. Dodał, że jeśli jakiś samochód zdołał wyjechać, to ruch odbywał się w jednym kierunku, ponieważ było tak dużo śniegu. Chodniki zostały zasypane.

Czytaj także: