Alert RCB został w piątek rozesłany do mieszkańców dwóch województw. Późnym popołudniem poinformowano, że komunikat został rozszerzony o kolejne miejsca. Sprawdź, gdzie aura będzie zagrożeniem.
Piątek przynosi części kraju burze. Zjawiskom towarzyszą opady deszczu i silne porywy wiatru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.
>>> CZYTAJ: Sprawdź, gdzie grzmi
Alert RCB
Późnym popołudniem alert został poszerzony o kolejne województwa: kujawsko-pomorskie (powiaty: brodnicki, bydgoski, Bydgoszcz, golubsko-dobrzyński, Grudziądz, grudziądzki, inowrocławski, mogileński, nakielski, radziejowski, wąbrzeski, Toruń, toruński, świecki, chełmiński, aleksandrowski i żniński), świętokrzyskie (powiat konecki) i dolnośląskie (powiat kłodzki).
Wcześniej w piątek SMS o treści: "Uwaga! Dziś (18.08) intensywne opady deszczu i burze. Przygotuj się na ewentualne podtopienia. Śledź komunikaty pogodowe" wysłano do odbiorców sieci komórkowych przebywających na terenie województw: łódzkiego (dla powiatów: poddębickiego, łęczyckiego, zgierskiego, pabianickiego, łódzkiego wschodniego, brzezińskiego oraz Łodzi) i wielkopolskiego (dla powiatów kolskiego i tureckiego).
Czym jest alert RCB
Alert RCB to SMS-owy system ostrzegania przed zagrożeniami. Na alert RCB nie trzeba się zapisywać. Osoby, które znajdą się na obszarze potencjalnego wystąpienia sytuacji kryzysowej zagrażającej życiu, otrzymają na swój telefon komórkowy krótką wiadomość tekstową (SMS) z informacjami dotyczącymi rodzaju zagrożenia wraz z lokalizacją, a także źródłem ostrzeżenia. Nie ma znaczenia, z którym operatorem zawarliśmy umowę.
Nowelizacja Prawa telekomunikacyjnego oraz niektórych innych ustaw z 11 czerwca 2018 roku nakłada na wszystkich operatorów obowiązek niezwłocznego wysłania komunikatu do wszystkich użytkowników na określonym przez dyrektora RCB obszarze. Komunikaty są wydawane tylko w wyjątkowych sytuacjach, które realnie mogą zagrażać życiu i zdrowiu człowieka.
Źródło: RCB, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: vladimir subbotin/AdobeStock