Niż Nicolas sprawi, że w ciągu najbliższej doby czeka nas spory spadek ciśnienia, i to o kilkanaście hektopaskali. Meteoropaci mogą odczuwać przez to senność. Czy możemy spodziewać się wystąpienia "bomby niżowej"?
W niedzielny wieczór oraz w pierwszej połowie poniedziałku czeka nas spory "zjazd" ciśnienia. Jak wyjaśnił synoptyk tvnmeteo.pl Daniel Kowalczyk, sprawcą tego pogodowego zamieszania jest niż Nicolas, którego centrum znajduje się nad Cieśniną Duńską.
Spadek ciśnienia
To, jak bardzo będzie spadało ciśnienie, synoptyk zobrazował na liczbach na przykładzie wartości w Warszawie. O godzinie 14 w niedzielę odnotowano w stolicy 1007 hektopaskali. Jak będzie w kolejnych godzinach? O północy ciśnienie spadnie do 1000 hPa, a w poniedziałek o godzinie 14 wyniesie 988 hPa.
Czy można mówić o bombie niżowej?
W ciągu 24 godzin ciśnienie w Warszawie zmniejszy się o 19 hPa. Jest to bliskie tak zwanej bombie niżowej. Jednak zjawisko to nie wystąpi, gdyż mówi się o niej przy gwałtownym spadku ciśnienia o co najmniej 24 hPa w ciągu 24 godzin.
- Ciśnienie będzie spadać do poniedziałku do godzin okołopołudniowych, później będzie się wahać, a wieczorem powinno zacząć rosnąć - tłumaczył synoptyk.
CZYTAJ TEŻ: "Przebudowa pola barycznego" nad Polską. Głęboki niż Nicolas przyniesie opady śniegu, możliwe zawieje
Warunki biometeo bardzo niekorzystne
Jak pisze Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), wieczorem meteoropatom, z uwagi na możliwe objawy wzmożonej senności, rekomenduje się rezygnację z obciążających czynności. Wskazany wówczas będzie relaks i wcześniejsze położenie się do łóżka.
Ze względu na prognozowane pogorszenie się warunków biometeorologicznym w kolejnym dniu warto odpowiednio zaplanować swoje obowiązki, w tym ograniczyć czas pobytu na terenie otwartym i unikać aktywności silnie obciążających organizm - doradzają synoptycy.
Źródło: tvnmeteo.pl, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: DWD/Adobe Stock