Nawałnica przeszła przez podkarpacką gminę Pawłosiów. Obfite opady spowodowały, że wylał tam niewielki potok. Zalanych zostało ponad 150 budynków. - Straty są ogromne, mieszkańcy mówią, również ci najstarsi, że tak wielkich opadów deszczu sobie nie przypominają - relacjonował Marcin Kwaśny, reporter TVN24.
Piątek przyniósł w części kraju gwałtowne burze. W związku z gwałtowną aurą strażacy przeprowadzili w całym kraju kilkaset interwencji. Najpoważniejsza sytuacja w województwie podkarpackim wystąpiła w gminie Pawłosiów (powiat jarosławski). Tam całą noc trwało usuwanie skutków nawałnicy.
- Mieszkańcy Pawłosiowa mówią, że to nie była zwykła burza, to była prawdziwa nawałnica. W ciągu kilkunastu minut niewielki potok, który na co dzień można przekroczyć zwykłym krokiem, wylał i zalał ponad 150 domów - mówił w sobotę Marcin Kwaśny, reporter TVN24. - Straty są ogromne, mieszkańcy mówią, również ci najstarsi, że tak wielkich opadów deszczu sobie nie przypominają - relacjonował.
W piątek problemem była woda, w sobotę jest błoto. - W części miejscowości tego błota jest mnóstwo - mówił reporter. - Tam, gdzie wody było najwięcej, straty są gigantyczne. Mieszkańcy nie tak wyobrażali sobie święta wielkanocne - dodał.
Pawłosiów po nawałnicy
Jak poinformował w sobotę rano rzecznik podkarpackich strażaków brygadier Marcin Betleja, prace polegały głównie na usuwaniu szlamu i błota z jezdni, chodników i posesji.
- Pomagaliśmy usunąć błoto z zalanych piwnic i garaży. W tej chwili sytuacja jest opanowana - dodał. Jak powiedział dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle, na miejscu, na terenie gminy Pawłosiów pozostały jeszcze jednostki OSP oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Stu terytorialsów z 20. Przemyskiej Brygady Obrony Terytorialnej zostało w piątek wieczorem zadysponowanych do pomocy przy usuwaniu skutków gwałtownych opadów.
- Służby, które jeszcze zostały, wykonują prace związane z udrażnianiem rowów, wypompowywaniem wody z piwnic i garażów. Strażacy OSP i wojskowi pomagają wywieźć błoto, które naniosła woda - dodał. Według dyżurnego WCZK, ok. 50 budynków zostało już oczyszczonych z błota. Jak podkreślił Czanerle, trwa również wypompowywanie wody z rozlewiska, które powstało w okolicach Jarosławia.
Zalane domy
W czasie piątkowej ulewy w gminie Pawłosiów zalanych zostało w sumie ok. 150 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Nie było potrzeby ewakuacji, nikt nie został ranny.
Jeszcze w piątek wieczorem do gminy pojechała wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul, obradował tam też Zespół Zarzadzania Kryzysowego.
Źródło: TVN24, PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Darek Delmanowicz/PAP