Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzegła, że zmiany klimatu stanowią największe globalne zagrożenie dla ludzkości w XXI wieku. Osoby cierpiące na choroby takie jak astma czy przewlekła obturacyjna choroba płuc jeszcze bardziej odczują niekorzystne skutki globalnego ocieplenia - czytamy w raporcie opublikowanym przez zespół naukowców na łamach "European Respiratory Journal".
WHO napisała w kwietniowym raporcie specjalnym, że zmiany klimatu stanowią największe globalne zagrożenie dla ludzkości w XXI wieku. Do 2050 roku będą powodować, że co roku na całym świecie z powodu stresu cieplnego, niedożywienia, malarii i biegunki będzie umierać średnio 250 tysięcy osób.
Skutki zmian klimatu są bardziej niebezpieczne dla pacjentów z chorobami płuc - donoszą pulmonolodzy i naukowcy z European Respiratory Society (ERS). Eksperci wzywają do zaostrzenia standardów czystości powietrza.
Zmiany klimatu stanowią zagrożenie dla osób z chorobami układu oddechowego
Raport European Respiratory Society omawia, w jaki sposób zjawiska związane z katastrofą klimatyczną, takie jak upały, pożary lasów czy powodzie, pogłębią trudności w oddychaniu u milionów ludzi na całym świecie, w szczególności u niemowląt i małych dzieci oraz osób starszych. Stowarzyszenie zrzesza ponad 30 tysięcy specjalistów z zakresu chorób płuc ze 160 krajów. - Zmiany klimatyczne wpływają na zdrowie każdego człowieka, ale bez wątpienia pacjenci pulmonologiczni są w grupie tych najbardziej podatnych. Ci ludzie, którzy już doświadczają trudności w oddychaniu, są dużo bardziej wrażliwi na zmieniający się klimat. Ich objawy będą się pogarszać, a niektóre okażą się śmiertelne - powiedziała profesor Zorana Jovanovic Andersen, jedna z autorek raportu. - Zanieczyszczenie powietrza już niszczy nasze płuca. Teraz skutki zmiany klimatu stają się głównym zagrożeniem dla pacjentów z chorobami układu oddechowego - dodała.
Według raportu skutki te to na przykład wyższa temperatura powietrza, która powoduje zwiększenie ilości alergenów, takich jak pyłki, w powietrzu. Również ekstremalne zjawiska pogodowe, które pojawiają się coraz częściej, na przykład susze czy pożary lasów, prowadzą do epizodów ekstremalnego zanieczyszczenia powietrza z dużym zapyleniem, a ulewne deszcze i powodzie zwiększają wilgotność, tym samym sprzyjając rozwojowi pleśni w budynkach.
Standardy jakości powietrza w Europie są "przestarzałe"
Raport zwraca uwagę na niebezpieczeństwo szczególnie dla dzieci i niemowląt, których układ oddechowy nadal się rozwija. - Jako lekarze i pielęgniarki pacjentów pulmonologicznych musimy być świadomi tych zagrożeń i zrobić wszystko, co możemy, aby zmniejszyć dyskomfort naszych chorych - mówiła profesor Zorana Jovanovic Andersen. - Musimy także wyjaśniać im ryzyko, aby mogli sami chronić się przed skutkami zmian klimatu - podkreśliła. Istniejące standardy unijne dotyczące jakości powietrza są dużo poniżej tych proponowanych przez WHO w Air Quality Guidelines. Na przykład dopuszczona w Unii Europejskiej norma dla pyłów zawieszonych PM2.5 to 25 mikrogramów na metr sześcienny (µg/m3), podczas gdy według WHO powinno to być 5 µg/m3. - Obecne limity są przestarzałe i nie chronią zdrowia społeczeństwa Europy. Nowe, ambitniejsze standardy zapewniłyby czystsze powietrze i lepsze zdrowie dla Europejczyków. Pomogłyby również złagodzić kryzys klimatyczny. Wzywamy Parlament Europejski do przyjęcia i wprowadzenia w życie nowych limitów natychmiast - zaapelowała profesor Zorana Jovanovic Andersen.
Źródło: PAP, erj.ersjournals.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock