Kapsuła Orion - w ramach programu Artemis, którego celem jest powrót człowieka na Księżyc - dokonała bliskiego przelotu nad powierzchnią Srebrnego Globu, zbliżając się do niego na odległość zaledwie 130 kilometrów - poinformowała agencja NASA.
Bliskiego przelotu Orion dokonał w poniedziałek. Stało się to w ramach podróży powrotnej kapsuły na Ziemię, po tym jak oddaliła się od niej na odległość ponad 350 tysięcy kilometrów. W momencie przelotu kapsuła uruchomiła na 3,5 minuty swoje silniki rakietowe aby skierować się na trajektorię w kierunku Ziemi. Orion ma po wejściu w atmosferę ziemską wodować w oceanie 11 grudnia.
Człowiek na Księżycu
Ostatnim wysłanym z Ziemi pojazdem załogowym, który zbliżył się tak blisko do naszego naturalnego satelity, była kapsuła Apollo 17, wykonująca ostatnią misję w ramach programu Apollo 50 lat temu.
Na powierzchni Księżyca wylądowali wówczas Gene Cernan i Harrison Schmitt. Byli oni ostatnimi z 12 astronautów NASA, którzy znaleźli się na powierzchni Księżyca w ramach sześciu lotów załogowych Apollo w latach 1969-1972.
Na pokładzie Oriona były na razie tylko trzy manekiny, ale i tak ustanowił on rekord oddalenia od Ziemi statku przystosowanego do lotów załogowych. Poprzedni, ustanowiony przez załogę Apollo 13, był o około 35 tys. km mniejszy.
Misja Apollo 13 miała wyjątkowo dramatyczny przebieg. Z powodu grożącej katastrofą usterki technicznej statku, astronauci musieli zrezygnować z lądowania na Księżycu i udać się na Ziemię.
Przygotowania do powrotu człowieka na Księżyc
Celem programu Artemis są tym razem nie tylko lądowania na Księżycu, ale budowa tam stałej bazy, która ma w przyszłości posłużyć do lotu na Marsa.
Pierwszy lot załogowy, ale jeszcze bez lądowania, ma nastąpić w roku 2024. Lądowanie na Księżycu spodziewane jest kilka lat później, a lot na Marsa prawdopodobnie za 10-15 lat.
Źródło: PAP