Bolid rozbłysnął we wtorkowy wieczór na niebie nad Szczecinem. Chociaż jego pojawienie zbiega się w czasie z jesiennym deszczem spadających gwiazd, związanym z rojem Orionidów, geneza tego efektownego gościa jest zupełnie inna.
We wtorek około godziny 19 nad Szczecinem rozbłysnął jasny, dobrze widoczny punkt. Bolid został uchwycony przez kamerę pogodową monitorującą ul. Wyzwolenia.
Mianem bolidów określamy szczególnie jasne meteory, które ziemskiemu obserwatorowi wydają się jaśniejsze od Wenus. W rozmowie z tvnmeteo.pl Przemysław Żołądek z Pracowni Komet i Meteorów potwierdził, że nad Szczecinem rzeczywiście pojawiło się tego typu zjawisko.
Nie był to Orionid
Przelot bolidu zbiegł się w czasie z deszczem Orionidów - szybkich, dobrze widocznych meteorów, których szczyt aktywności przypada na koniec października. Ekspert tłumaczy jednak, że na pewno nie pochodzi on z tego roju.
- Radiant [punkt na niebie, z którego wydają się pochodzić meteory - przyp. red.] Orionidów znajduje się o tej porze dość nisko nad horyzontem, mniej więcej po prawej stronie i bliżej horyzontu. Tak więc bolid z tego roju poruszałby się w kadrze od horyzontu do góry - wyjaśnia. - Również prędkość obiektu jest zbyt mała, jak na typowego Orionida.
Żołądek dodaje, że najprawdopodobniej było to zjawisko sporadyczne, czyli niepowiązane z żadnym rojem.
- Można przypuszczać, że [bolid - red.] pochodzi z wewnętrznej części Układu Słonecznego, być może z pasa planetoid - opowiada. - Na to może wskazywać kierunek, umiarkowana prędkość, jak też dość spokojny sposób świecenia, bez rozbłysków. Wskazuje to, że bolid zbudowany jest z materii innej niż kometarna, bardziej odpornej na działanie ziemskiej atmosfery - dodaje.
>> Sprawdź też: Częściowe zaćmienie Słońca w październiku. Kiedy je obserwować
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: LanTech Networks ze Szczecina