Misja IM-1 może zostać uznana za sukces - przekazała w środę NASA. Chociaż lądowaniu sondy Odyseusz towarzyszył szereg problemów technicznych, naukowcom udało się odebrać dane z umieszczonych na jej pokładzie instrumentów pomiarowych. Producent lądownika ma nadzieję, że sprzęt nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
22 lutego na Księżycu w ramach misji IM-1 wylądowała sonda Odyseusz. Był to pierwszy od 1972 roku amerykański statek kosmiczny, jaki trafił na Srebrny Glob, i pierwszy w historii księżycowy pojazd stworzony przez prywatne przedsiębiorstwo. W środę odbyła się wspólna konferencja NASA i projektanta lądownika, firmy Intuitive Machines z Teksasu, dotycząca statusu misji.
Problemy techniczne
Podczas lądowania Odyseusza wystąpiły problemy techniczne. Przedstawiciele Intuitive Machines wyjaśnili, że sonda niewystarczająco wytraciła prędkość, uderzając podwoziem o powierzchnię Srebrnego Globu i łamiąc kilka "nóg", na których miała się oprzeć. Pojazd przechylił się na bok, co utrudniło komunikację z Ziemią oraz ładowanie jego systemów za pomocą paneli słonecznych.
Mimo problemów technicznych misja została uznana za sukces. NASA potwierdziła, że udało jej się otrzymać dane ze wszystkich sześciu instrumentów pomiarowych na pokładzie lądownika. Trwa szacowanie ilości przesłanych informacji. W trakcie IM-1 udało się również przetestować działanie opracowanego przez Intuitive Machines systemu napędowego na ciekły metan i ciekły tlen.
- W tym momencie możemy stwierdzić, że przeprowadziliśmy bardzo udaną misję - powiedział Stephen Altemus, prezes Intuitive Machines.
Długa, księżycowa noc
Początkowo misja IM-1 miała trwać około tygodnia i zakończyć się wraz z zapadnięciem księżycowej nocy. Intuitive Machines ma jednak nadzieję na "przebudzenie" Odyseusza za około dwa-trzy tygodnie, po ponownym wschodzie słońca nad miejscem lądowania pojazdu.
Odyseusz może potencjalnie pójść w ślady swojego japońskiego "kuzyna". Zaprojektowany przez japońską agencję kosmiczną JAXA lądownik SLIM, który 20 stycznia wylądował na Srebrnym Globie, również zanotował szereg problemów z generowaniem energii. Urządzeniu udało się jednak przetrwać noc księżycową, o czym poinformowała w poniedziałek JAXA.
Czytaj dalej: Na Księżycu stał się "cud"
Źródło: NASA, space. com, Reuters