Hubert Kijek jest gotowy do wycieczki na Księżyc na Ziemi. Reporter TVN24 BiS spędzi siedem dni w środowisku symulującym prawdziwą misję naukową na naszego naturalnego satelitę. Jakie wyzwania czekają go podczas pobytu w habitacie LunAres?
Po balonie stratosferycznym i locie w stanie nieważkości, czas nas kolejny kosmiczny projekt TVN24 BiS. Tym razem Hubert Kijek wybierze się na Księżyc, a właściwie do habitatu LunAres położonego koło Piły (woj. wielkopolskie). Jest to ośrodek, którego specjalnością są misje analogowe - realistyczne symulacje prawdziwych misji kosmicznych, pozwalające naukowcom badać sposób, w jaki ludzie reagują na warunki panujące w pozaziemskich bazach. Poczynania reportera będziemy śledzić w programie "Nasz człowiek na Księżycu".
>>>Dowiedz się więcej o misjach analogowych i bazie LunAres: Nasz człowiek na Księżycu. Hubert Kijek z TVN24 BiS weźmie udział w misji LunAres
Spacery w kosmosie
Hubert Kijek dołączy do misji Theia II, 25. misji przeprowadzonej w ośrodku LunAres i pierwszej w tym roku. Do habitatu wkroczy sześciu "astronautów" z Polski, Niemiec i Meksyku. Każdy z członków załogi pełni ważną rolę w codziennym funkcjonowaniu bazy. Nasz reporter podejmie rolę oficera ds. komunikacji, a jego zadaniem będzie relacjonowanie przebiegu misji w dniach od 10 do 18 lutego. Sam jednak nie będzie miał prawie żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym
- Przez tydzień będę odcięty od świata - wyjaśnia. - Nie będę miał dostępu do mediów społecznościowych czy informacji z kraju i ze świata.
W trakcie misji Hubert Kijek przybliży nam różne aspekty życia astronautów, od życia w habitacie po sytuacje kryzysowe. Dowiemy się, jak wygląda codzienne funkcjonowanie pozaziemskiego ośrodka badawczego, czym w ciągu doby zajmują się "astronauci" oraz jak załoga radzi sobie z izolacją. Ponadto wraz z reporterem będziemy mogli wziąć udział w symulowanych księżycowych spacerach.
Kosmos a zdrowie
Misja Theia II będzie także cenną okazją do zgromadzenia danych na temat wpływu "kosmicznych" warunków na zdrowie i samopoczucie człowieka.
- Podczas wyprawy zostanę dokładanie przebadany i będę brał udział w eksperymentach, które mogą mieć wpływ na przyszłą kolonizację Księżyca czy Marsa - tłumaczy Kijek. Tym, czemu przyjrzą się naukowcy, będzie m.in. analiza wpływu diety liofilizowanej na stan jamy ustnej, adaptacja do życia w habitacie czy weryfikacja procedur towarzyszących spacerom kosmicznym.
Jak wyjaśnia reporter, ważnym elementem misji będzie również śledzenie stanu zdrowia załogantów. Każdy uczestnik misji otrzyma dietę ułożoną przez specjalistów, a także będzie musiał regularnie ćwiczyć. Plan aktywności fizycznej zostanie opracowany przez mistrza paraolimpijskiego.
- Specjalne urządzenie będzie badać stan moich mięśni - mówi Kijek. - To urządzenie ma w przyszłości polecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Transmisja z orbity
Jak wyjaśnia Hubert Kijek, celem misji jest również pokazanie, jak w przyszłości będzie wyglądać "kosmiczne dziennikarstwo". Jesteśmy świadkami nowego "wyścigu kosmicznego", a turystyka kosmiczna rozwija się coraz prężniej. Na dodatek coraz więcej podmiotów zaczyna snuć plany ekspansji w przestrzeni pozaziemskiej - Stany Zjednoczone dążą do stworzenia bazy na Księżycu oraz wysłania wyprawy załogowej na Marsa.
- Kosmos jest na wyciągnięcie ręki, dlatego już niedługo normalnością będą dziennikarze prowadzący transmisje z orbity czy Księżyca. Chcemy być pionierami (...) i relacjonować to, co dzieje się podczas symulowanej misji na Księżycu - tłumaczy Kijek.
Z jakimi wyzwaniami w trakcie misji LunAres zmierzy się Hubert Kijek? Przebieg jego wizyty w "pozaziemskiej" bazie będziemy śledzić w serii "Nasz człowiek na Księżycu" w TVN24 BiS oraz na tvnmeteo.pl.
Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS