Pierwsze fragmenty "ciemnej" strony Księżyca wylądowały na Ziemi

Wizualizacja "ciemnej strony" Księżyca wykonana na podstawie danych z sondy LRO
"Wylądowaliśmy, zbadaliśmy, szczęśliwie wróciliśmy"
Źródło: tvn24
Na Ziemię wróciła chińska sonda Chang'e-6. Na jej pokładzie znajdowały się próbki skał pochodzące z "ciemnej" strony Księżyca - części naszego naturalnego satelity, która jest niewidoczna dla ziemskich obserwatorów. Po raz pierwszy w historii eksploracji kosmosu udało się zebrać skały z tego miejsca i przetransportować je na Ziemię.

Chińska sonda księżycowa Chang'e-6 wylądowała we wtorek w północnochińskim regionie Mongolii Wewnętrznej. Na jej pokładzie znajdował się wyjątkowy ładunek - próbki księżycowej gleby z niewidocznej dla ziemskich obserwatorów, tzw. "ciemnej" strony Księżyca.

"Zakończyła się pełnym sukcesem"

Próbki pochodzą z basenu Aitken - gigantycznego krateru uderzeniowego leżącego po stronie Księżyca, która zawsze jest zwrócona w kierunku przeciwnym do naszej planety. Skalny rumosz został pobrany z powierzchni i warstw przypowierzchniowych. To pierwszy w historii przypadek transportu próbek z "ciemnej" strony Księżyca na Ziemię.

- Misja eksploracji Księżyca Chang'e-6 zakończyła się pełnym sukcesem - powiedział Zhang Kejian, dyrektor Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej (CNSA).

W 2020 roku Chiny sprowadziły na Ziemię próbki księżycowego gruntu z widocznej strony Księżyca. Wcześniej udało się to zrobić po raz ostatni jeszcze w ramach amerykańskiego programu Apollo w latach 70. XX wieku. Państwo Środka ma zresztą ambitne plany dotyczące naszego satelity - do 2030 roku chce wysłać taikonautów na Księżyc, a w przyszłości założyć tam stałą bazę.

Wizualizacja "ciemnej strony" Księżyca wykonana na podstawie danych z sondy LRO
Wizualizacja "ciemnej strony" Księżyca wykonana na podstawie danych z sondy LRO
Źródło: NASA Scientific Visualization Studio
Czytaj także: