We wrześniu 2023 roku na Ziemię trafiło trochę ponad 120 gramów materiału skalnego pochodzącego z asteroidy (101955) Bennu. Ten niewielki obiekt o orbicie przecinającej ziemską był celem misji OSIRIS-REx. Okruchy skalne zostały przewiezione do różnych laboratoriów, gdzie są analizowane pod względem fizycznym i chemicznym. Na łamach czasopism "Nature Astronomy" i "Nature" ukazały się dwie analizy z których, wynika że kosmiczna skała zawiera całkiem sporo związków, które na Ziemi stanowią budulce życia.
W sterylnym środowisku
Badania stanowią kontynuację odkryć z 2023 roku, kiedy to w skałach z Bennu znaleziono uwodnione związki organiczne pochodzące prawdopodobnie z wczesnego Układu Słonecznego oraz znaczne ilości magnezu, sodu i fosforu. Analizującym materiał autorom artykułu w "Nature Astronomy" udało się zidentyfikować w próbce wszystkie pięć zasad azotowych, z jakich składają się kwasy nukleinowe: cytozynę, adeninę, guaninę, tyminę i uracyl. Drobiny z planetoidy zawierały też inne związki organiczne, w tym 19 aminokwasów, których nie zawierają żadne znane nam białka.
Zdaniem naukowców odkrycie było możliwe dzięki temu, że próbki pobrano w przestrzeni kosmicznej i zabezpieczono w sterylnym pojemniku. W ten sposób okruchy skał z Bennu nie miały kontaktu z ziemską atmosferą, w której część związków zostałaby przekształcona pod wpływem temperatury oraz nie zostały zanieczyszczone materiałem biologicznym na Ziemi.
W badaniach opublikowanych w "Nature" naukowcy skupili się natomiast na budowie mineralogicznej Bennu. Próbki kosmicznych skał zawierały fosforany, węglany, chlorki, siarczany i fluorki, które najprawdopodobniej powstały u zarania Układu Słonecznego. Bennu mogła wtedy zawierać wodę, która odparowywała i na planetoidzie osadzały się sole. Na dodatek solanki nie przypominają ziemskich - zawierają znacznie więcej fosforu i mniej boru niż nasze rodzime wody.
Droga ku życiu
Zdaniem Tima McCoya z Narodowego Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie, współautora badań, nowe odkrycia wskazują, że warunki do powstania "cząstek życia" występowały w dużej części wczesnego Układu Słonecznego. "Nie były do tego potrzebne planety albo duże księżyce, wystarczyły małe ciała niebieskie" - wyjaśnił.
Naukowcy od dawna podejrzewali, że związki chemiczne niezbędne do powstania życia trafiły na Ziemię wraz z asteroidami. Niezliczone kratery na Księżycu to dowód, że ok. 3,8-4,1 mld lat temu nasz naturalny satelita doświadczył masowych uderzeń. Planetoidy bombardowały też Ziemię, ale następujące później procesy geologiczne ukryły ślady kolizji.
To pierwsze opublikowane wyniki badań materiału z Bennu, jednak badacze są pewni, że przed nimi jeszcze wiele przełomowych odkryć dotyczących przeszłości naszego zakątka Wszechświata. Naukowcy podkreślili przy tym, że nie spodziewają się odnalezienia tam śladów życia nawet w postaci prymitywnych komórek. "Myślę, że raczej odkryjemy drogę prowadzącą w kierunku życia" - dodał Tim McCoy.
NASA wysłała sondę OSIRIS-REx na asteroidę Bennu 8 września 2016 r. W 2020 r. sonda miała zetknąć się z powierzchnią Bennu na sześć sekund, jednak jej kontakt z asteroidą trwał prawie trzy razy dłużej. 24 września 2023 r. OSIRIS-REx przeleciał w odległości 107 tysięcy kilometrów od naszej planety i zrzucił kapsułę zawierającą pobrany wtedy materiał. Teraz sonda w ramach nowej misji OSIRIS-APEX zmierza w kierunku asteroidy Apophis - ma do niej dotrzeć w 2029 r.
Autorka/Autor: ast
Źródło: PAP, Reuters, NASA
Źródło zdjęcia głównego: Reuters/NASA