Brazylijscy urzędnicy badają źródło ogromnego wycieku ropy naftowej, która zanieczyściła wiele plaż wzdłuż północno-wschodniego wybrzeża tego kraju.
Analiza chemiczna wykazała, że znaleziona ropa naftowa nie była produkowana w Brazylii - podała brazylijska agencja ochrony środowiska (Instituto Brasileiro do Meio Ambiente e dos Recursos Naturais Renováveis). Testy wykazały, że olej pochodził z jednego źródła, które nie zostało jeszcze zidentyfikowane.
Martwe żółwie
Skażenie środowiska spowodowało śmierć co najmniej sześciu żółwi morskich. Zwierzęta pokrywała gruba warstwa czarnej mazi. Ponadto znaleziono też martwego ptaka. Jak podała Ibama, nie ma dowodów na to, że ryby i skorupiaki zostały skażone. Na obszarach dotkniętych katastrofą trwa operacja oczyszczania.
- Dotychczas nie mieliśmy takiego wypadku jak ten w Brazylii. Po raz pierwszy jesteśmy świadkami katastrofy z nieokreślonego źródła, który dotknął tak wiele stanów - mówiła koordynatorka Ibamy, Fernanda Pirillo.
Wyciek ropy wykryto 2 września. Zanieczyszczenie rozciągało się na obszarze ponad 1500 kilometrów. Władze uważają, że mógł to być wyciek z tankowca.
Autor: anw / Źródło: Reuters, Enex