Nowy Jork, na skutek globalnego ocieplenia, będzie doświadczał wielu niebezpiecznych burz - ostrzegają naukowcy. Zbadali oni, jak globalne ocieplenie wpłynie na zmiany klimatyczne na terenie Stanów Zjednoczonych.
Za niebezpieczne burze uchodzą takie, podczas których wiatr wieje z prędkością co najmniej 93 km/h, a także takie, którym towarzyszą gradobicia. Są dwa główne czynniki prowadzące do ich powstania: energia potencjalna dostępna konwekcyjnie (ang. convective available potential energy, w skrócie CAPE) oraz silne uskoki wiatru.
CAPE to, w skrócie, miara tego, ile jest w otoczeniu energii, którą mogłyby napędzać się burze. Uskok wiatru to z kolei coś, co pokazuje, jak prędkość i kierunek wiatru zmieniają się wraz z wysokością.
- CAPE sprawia, że powstają burze gradowe, natomiast pionowy uskok wiatru potrafi zmienić słabe burze w takie, podczas których bardzo mocno wieje - mówi Harold Brooks, pracujący dla Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (National Oceanic and Atmospheric Administration, w skrócie NOAA).
CAPE kontra uskoki wiatru
Badacze mają dowody na to, że globalne ocieplenie powinno zwiększać CAPE, poprzez ocieplanie powierzchni ziemi i dostarczanie wilgoci do powietrza (na skutek parowania).
Z drugiej strony jednak nieproporcjonalne ocieplanie się Arktyki powinno prowadzić do mniejszej liczby uskoków wiatru na obszarach położonych na średnich szerokościach geograficznych, gdzie często dochodzi do niebezpiecznych burz. Tak więc jeden z czynników sprawi w przyszłości, że niebezpieczne burze będą bardziej prawdopodobne, a drugi będzie działał w przeciwnym kierunku.
Poszkodowany Nowy Jork
Naukowcy rozwinęli szczegółowe modele klimatyczne, które mają na celu rozróżnienie, które z tych opozycyjnych efektów będą dominować jako zmiany klimatyczne na terenie USA. Badanie, na czele którego stał Robert Trapp z Purdue University, wykazało, że podwojenie się ilości gazów cieplarnianych w atmosferze sprawi, że znacząco wzrośnie liczba dni, w których niebezpieczne burze będą występować na południu i na wschodzie Stanów (w tym w takich miastach, jak Atlanta i Nowy Jork).
Wschód bardziej burzowy od zachodu
Na mapach zamieszczonych poniżej widać, jak miesiące letnie w latach 2072-2099 wypadają w porównaniu z miesiącami letnimi w latach 1962-1989. Górna mapa pokazuje, że CAPE wzrośnie na tyle, że "przytłoczy" niewielki wzrost pionowego uskoku wiatru (widać go na środkowej mapie). To doprowadzi do tworzenia się niebezpiecznych burz zwłaszcza w stanie Missouri i na wybrzeżu stanów Karolina Północna i Karolina Południowa.
Modele pokazują też, że CAPE najmocniej wzrośnie na południowym wschodzie USA, a uskoki wiatru najbardziej osłabną na górzystym zachodzie USA. Wschodnie Stany Zjednoczone będą doświadczać większej liczby dni, podczas których mogą występować niebezpieczne burze niż zachodnia część kraju.
Autor: map/rs / Źródło: NASA