Droga powrotna z zakupów okazała się bardziej niebezpieczna niż zwykle. Jedno z przydrożnych drzew nie wytrzymało naporu śniegu i zwaliło się na ulicę, zrywając przewody. Zdarzenie w kalifornijskim mieście Sonora nagrała kamera umieszczona w samochodzie.
Darin McKinney z żoną Leslie wracali z zakupów w supermarkecie. Jechali samochodem po ośnieżonej drodze. Tuż przy niej stały drzewa, a jedno z nich w pewnym momencie złamało się pod naporem ciężkiego śniegu. Spadając zerwało przewody linii energetycznej. Chwilę później w miejscu, gdzie złamało się drzewo, pojawił się ogień. Całą sytuację nagrała kamera samochodowa. Małżeństwu na szczęście nic się nie stało.
Zimowo w USA
Zima doskwiera mieszkańcom wielu regionów Stanów Zjednoczonych. W Las Vegas spadł pierwszy od 2015 roku śnieg. Również w stanie Waszyngton zimowa aura nie odpuszcza. W Seattle odnotowano największe opady śniegu od 70 lat.
Także w części Kalifornii zrobiło się biało. Ta sytuacja na razie się nie zmieni, ponieważ meteorolodzy prognozują, że w środku tygodnia w centralną i północną część stanu uderzy silna burza śnieżna. Towarzyszyć jej będą intensywne opady śniegu i porywisty wiatr.
Według synoptyków z AccuWeather od wtorku do czwartku w górach Sierra Nevada może spaść 12-20 centymetrów śniegu, w wyższych partiach nawet 25 cm. W niższych partiach gór prognozuje się opady deszczu o sumie do 150 litrów na metr kwadratowy. W niektórych regionach wiatr może powiać z prędkością 96 kilometrów na godzinę.
Autor: anw/aw / Źródło: Reuters, sacramento.cbslocal.com