Tegoroczne zbiory wina będą mniejsze - przestrzegają właściciele winnic z Podkarpacia. Sroga zima z przełomu stycznia i lutego znacznie przetrzebiła uprawy. Czy w Polsce zabraknie rodzimego wina?
- Z dużym prawdopodobieństwem można przewidywać, że w tym roku plony będą niższe - mówi sekretarz Stowarzyszenia Winiarzy Podkarpacia Ewa Wawro. W 2011 r. z jednego hektara zbierano tam ponad 10 ton winogron.
W tym roku na Podkarpaciu przez wiele dni na przełomie stycznia i lutego notowano temperatury -30 st. C. Nie pozostało to bez wpływu na winorośle, zwłaszcza na delikatniejsze odmiany.
- O pełnej skali zniszczeń winiarze przekonają się dopiero, gdy ruszy wegetacja, ale już teraz widać, że szkody będa spore - dodaje Wawro.
Odkują się za rok
Ryzyko utraty części plonów z powodu mrozu jest wpisane w tę branżę, zwłaszcza w Polsce. Winiarze uspokajają jednak, że nawet po silnym przemarznięciu winorośl regeneruje się stosunkowo łatwo.
- Przemarznięty krzew owocuje słabiej, ale w kolejnym roku wydaje już pełny plon owoców - tłumaczy sekretarz Stowarzyszenia Winiarzy Podkarpacia.
Nie wszystko stracone
To, że zbiory będą szczuplejsze nie oznacza, że na polskim rynku zupełnie zabraknie rodzimego wina. Winiarze, którzy posadzili - polecane na Podkarpaciu - odporne na mróz odmiany winorośli, śpią spokojnie: ich straty będą znikome.
- Ale delikatniejsze odmiany można było ratować przed mrozami tylko okrywaniem ich na zimę. Dodatkową, naturalną ochroną była też grubsza warstwa śniegu, która w tym roku zalegała w większości winnic - twierdzi Wawro.
Kraina winem płynąca
Na Podkarpaciu jest ok. 150 winnic. Liczą od kilku arów do dwóch - trzech hektarów, przy czym przeważają winnice o powierzchni 20 - 40 arów. W regionie uprawia się winorośl na ok. 40 hektarach, m.in. w okolicach Jasła, Krosna, Strzyżowa i Rzeszowa.
Początki uprawy winorośli na obszarze dzisiejszego Podkarpacia sięgają X-XI wieku. O rozpowszechnieniu upraw winorośli w dawnych wiekach świadczą np. lokalne nazwy geograficzne, jak Winna Góra, Winnica czy Winne, szczególnie liczne na pogórzach karpackich. Uprawom sprzyjało ocieplenie klimatu, jakie nastąpiło w Europie w X w. i trwało przez dwa stulecia.
Winiarstwo na tych terenach stopniowo zanikało w XVI i XVII stuleciu, w dużej mierze za sprawą konkurencji win węgierskich, które wówczas zaczęły być masowo przywożone do Polski.
Uprawa winorośli powróciła na Podkarpacie w połowie lat 80. ubiegłego wieku
Autor: mm/mj / Źródło: PAP