Zatruty bielik. Już trzeci taki na Podkarpaciu

W piątek 28 grudnia na terenie lasów oleszyckich (północ Podkarpacia) odnaleziono bielika, który uległ zatruciu. Ptak był na szczęście w takim stanie, że weterynarzom z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu udało się go uratować. W listopadzie do tego samego miejsca trafiły dwa inne zatrute bieliki.

Przeszedł zabieg płukania żołądka

Potężnego osobnika, niezdolnego do lotu, znalazł mieszkaniec wsi Futory w powiecie lubaczowskim - uczeń Technikum Leśnego w Biłgoraju. Młody mężczyzna poinformował o tym fakcie Nadleśnictwo Oleszyce. Wezwani na meijsce strażnicy leśni przewieźli bielika do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, gdzie zajął się nim dr Andrzej Fedaczyński.- Ptak przeszedł zabieg płukania żołądka i po 40-godzinnym nawadnianiu poprzez kroplówkę wyraźnie ożył i trafił do naszej "lotni", gdzie są już hospitalizowani jego dwaj pobratymcy przybyli miesiąc wcześniej - powiedział Lasom Państwowym Fedaczyński. - Bardzo przydaje się zbudowany przed rokiem obiekt o specjalnej konstrukcji, choć moim marzeniem jest, żeby był kilkakrotnie większy. Ptaki mają tu jednak na tyle niezłe warunki, że mogą fruwać, co jest niezwykle ważne w rehabilitacji. Dostają codziennie porcję karpi, mięsa i preparatów witaminowych. Wszystkie wkrótce powinny wrócić do swego środowiska - dodał.Nie wiadomo, co było przyczyną

Wciąż nieznana jest przyczyna zatruć u wszystkich trzech bielików. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Straż Leśna. Poinformowana została również policja i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

- Prowadzimy obserwację okolic, w których doszło do zatrucia - mówił nadleśniczy Waldemar Cisek. – Wszystkie przypadki miały jednak miejsce w dość dużej odległości od siebie, stąd trudno wnioskować, że są wynikiem celowego działania.

Autor: map//gak / Źródło: Lasy Państwowe