Krakowscy studenci próbowali pobić rekord Guinnessa w największej liczbie uczestników biegu "na barana" na 100 metrów. Rekord nie dotyczy szybkości, lecz liczby uczestników.
Na Błoniach krakowskich od strony Cichego Kącika na dźwięk gwizdka o godzinie 17:00 wystartowało 358 uczestników. Mimo, że bieg wydawał się prosty, uczestniczy musieli przestrzegać kilku zasad.
Zasady
Osoba niesiona na barana musiała zająć tę pozycję przed przystąpieniem do wyścigu i zejść dopiero po przekroczeniu linii mety. Jeśli w którymś momencie wyścigu jakakolwiek część ciała osoby niesionej dotknęła ziemi, para musiała albo rozpocząć bieg od nowa, albo była dyskwalifikowana.
Do pobicia rekordu zabrakło tylko 30 osób. Najszybsza para przebiegła stumetrówkę w 24 sekundy. To o 7,03 sekundy wolniej od dotychczasowych rekordzistów, którzy dystans 100 metrów pokonali w 16,97 sekundy. Do zdarzenia doszło na odległym od nas Barbadosie.
Historia biegu "na barana"
Inspiracja bicia rekordu "na barana" wyszła od rodzinnego zdjęcia Brytyjczyka, Joeya Pancaldiego, który w ten sposób bawił się ze swoją siostrą Charity.
Kiedy Jeey zmarł w wypadku w górach Szkocji w 2008 r., jego rodzina powołała fundację History Maker Foundation, która zaczęła finansować wycieczki dla dzieci niepełnosprawnych i upośledzonych do Compass Christian Centre w Perthshire, gdzie Brytyjczyk pracował.
Autor: mm,mj / Źródło: PAP/Jacek Bednarczyk, worldrecordsacademy.org