Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,7 nawiedziło region położony na granicy Turcji z Iranem - poinformowało Europejskie Centrum Sejsmologiczne. Zginęło dziewięć osób, a kilkadziesiąt jest rannych.
- Zniszczenia spowodowały straty w ludziach - powiedział Mehmet Bilmez, gubernator prowincji Wan. W trzęsieniu zginęło dziewięć osób, w tym troje dzieci. Rannych jest 50 osób, z czego dziewięć jest w stanie krytycznym.
Do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,7 doszło w niedzielę w północno-zachodnim Iranie przy granicy z Turcją - podał szef tureckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Suleyman Soylu.
Zniszczonych zostało około tysiąca budynków.
Według Europejskiego Centrum Sejsmologicznego (EMSC) epicentrum znajdowało się w pobliżu irańskiej wioski Habasz-e-Olya, położonej mniej niż 10 kilometrów od granicy z Turcją. Ognisko wstrząsów znajdowało się na głębokości sześciu kilometrów.
Niebezpieczne miejsce
Jak podała agencja Reutera, przedstawiciel irańskich władz poinformował w państwowej telewizji, że do ostanu Azerbejdżan Zachodni wysłano jednostki ratunkowe. Wstrząsy były odczuwalne w miastach Urmiah i Salmias oraz w wielu wioskach. Według relacji, niektóre z nich zostały zniszczone "w 100 procentach".
Iran położony jest na styku ważnych uskoków tektonicznych i w związku z tym na jego terytorium stosunkowo często dochodzi do trzęsień ziemi. W 2003 roku trzęsienie o magnitudzie 6,6 doprowadziło do śmierci około 31 tysięcy ludzi oraz zrównało z ziemią miasto Bam, którego historia sięgała czasów starożytnych.
Autor: anw,dd/map / Źródło: USGS, Reuters, PAP