Pomimo że jest ciepło, nie można powiedzieć, że pogoda w Polsce dopisuje. O tym, dlaczego tak jest, opowiadał we "Wstajesz i wiesz" Tomasz Wasilewski, prezenter pogody tvnmeteo.pl.
- Mamy dwa ważne ośrodki ciśnienia, które decydują o pogodzie w Europie. Jeden to niż znajdujący się na zachód od Wielkiej Brytanii, a drugi to rosyjski wyż na północnym wschodzie kontynentu - powiedział Wasilewski.
Płynie do nas ciepło, ale to niekoniecznie dobrze
Te dwa oddalone od Polski ośrodki ciśnienia uruchomiły południową cyrkulację powietrza. Wokół niżu ruch powietrza obraca się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, w wyżu zgodnie. I jeśli wyobrazimy sobie tak obracające się ośrodki ciśnienia, to zauważymy, że zaciągają one do nas powietrze z południa - znad Morza Śródziemnego, a częściowo także znad Morza Czarnego.
- To powietrze jest wilgotne, stąd chmury i mgły, ale równocześnie ciepłe. W niektórych miejscach o poranku mamy dziewięć stopni. Jak na listopad to dobry wynik - powiedział prezenter.
Taka sytuacja pogodowa będzie utrzymywać się przez kilka dni.
- Ta cyrkulacja powietrza, ciepłego i wilgotnego, utrzyma się prawdopodobnie do wtorku - zaznaczył Wasilewski.
Lokalne opady
Miejscami w piątek może spaść deszcz. Dlatego, że nad Europą znajduje się ciepły front atmosferyczny, który podąża nad Skandynawię.
- I z tego ciepłego frontu może w piątek pokropić na Pomorzu Zachodnim, głównie pod Szczecinem i w Świnoujściu - dodał Wasilewski.
Autor: anw/map / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock