Wciąż jest szansa na zimowe ferie. We wtorek, środę i czwartek będą miejsca, gdzie poprószy śnieg. Poza tym na termometrach zobaczymy niższe wartości. Ale na ochłodzenie musimy poczekać. Mamy jednak nadzieję, że dzieci spędzą ferie na śniegu.
W Europie północno-zachodniej szaleje niż Hermann, przez Brytyjczyków zwany „Rachelą”. W Szkocji powiało do 180 km/godz. i sypnęło śniegiem do 30 cm w Inverness. W Irlandii powiało do 150 km/godz., a w Danii do 144 km/godz. Niż znad Morza Norweskiego jest bardzo aktywny i bardzo głęboki, z ciśnieniem w centrum około 960 hPa. Obejmuje swoim wpływem Europę od Morza Białego przez Skandynawię, Bałtyk, Morze Północne po południe Francji.
Poniżej mapa - prognoza synoptyczna na piątek
Z niżem związana jest potężna zatoka chłodu, której wpływ w postaci burz śnieżnych odczuwają już Irlandczycy i Brytyjczycy. Burza śnieżna „Rachela” wepchnie w głąb Europy chłodny front atmosferyczny. W weekend odczują go mieszkańcy Alp, gdzie spaść może do 20-50 cm śniegu. Po weekendzie wolno, ale konsekwentnie ochładzać ma się i w Polsce. Wprawdzie chłodne masy powietrza płynące z północnego-zachodu i północy wielkich mrozów nie przyniosą, ale nawrócenie się aury, a więc opadów i temperatury z wiosennych na bardziej zimowe, z bardzo dużym prawdopodobieństwem.
W kolejnym tygodniu z nieba spadnie śnieg
W piątek i sobotę, czyli 16 i 17 stycznia, Polska pozostanie jeszcze w przedniej części niżu znad Skandynawii, więc w silnym strumieniu ciepłego powietrza z południa. Temperatura w Polsce popołudniami będzie jeszcze wiosenna, bo osiągająca od 5 st. na północy do aż 10-12 st. na południu. W niedzielę 18 stycznia powinno być już o kilka stopni chłodniej. W poniedziałek padać ma przelotny deszcz przechodzący w deszcz ze śniegiem, we wtorek, środę i czwartek pojawić się mogą wyczekiwane długo płatki śniegu.
Za kilka dni niż Hermann vel Rachela odsunie się z rejonu Skandynawii, ulegnie rozmyciu i ustąpi miejsca suchemu wyżowi. Jedynie niże ulokowane nad południową Europą będą podrzucać nam nieco wilgoci, umożliwiając tym samym występowanie okresami opadów śniegu, szczególnie na południu kraju - w górach.
Będzie zimniej
Przebudowa pola barycznego w Europie przyniesie ze sobą w Polsce stopniowe zmiany mas powietrza z polarnej ciepłej na polarną chłodną, a za tydzień na arktyczną. Model globalny GFS z dnia 16 stycznia „widzi” wyraźnie formujący się wał wyżowy około 22 stycznia, ciągnący się od północno-zachodniej Rosji przez Skandynawię, Polskę, Niemcy, Wielką Brytanie po Azory. Wał taki niczym mur w atmosferze zahamować ma napływ ciepłych i wietrznych cyklonów znad Atlantyku. Jeśli ten trend w modelach utrzyma się, to pogoda w Polsce będzie bardziej stabilna, a temperatura niższa. Wzrasta prawdopodobieństwo, że za tydzień temperatura w Polsce wynieść może od 0 st. do 4 st. w dzień oraz od -6 st. do 0 st. w nocy.
Modele meteorologiczne wiele dziś obiecują, a w każdym bądź razie nie wpuszczają już tak ochoczo ciepłych mas powietrza znad Oceanu. Oby! Aby dzieci mogły nacieszyć się zimą i sankami na wszelkich wzniesieniach i górkach miejskich i wiejskich!
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock