Z wielkim hukiem rozpoczęła się budowa największego na świecie teleskopu. Na pustyni Atacama w Chile rozsadzono wierzchołek góry, by umiejscowić tam E-ELT (The European Extremely Large Telescope).
Projekt prowadzi Europejskie Obserwatorium Południowe. Celem działania organizacji, zrzeszającej 14 państw europejskich, jest budowa i eksploatacja obserwatoriów astronomicznych na półkuli południowej.
Nowe badania
Naukowcy za pomocą wielkiego teleskopu będą mogli zbadać początki Wszechświata. Organizacja ma nadzieję, że przyczyni się to do odnalezienia planety, na której mogłyby istnieć warunki sprzyjające życiu. Obserwatorium będzie w stanie badać skład gazów atmosferycznych oraz śledzić wskaźniki procesu biologicznego, które mogłyby świadczyć o życiu pozaziemskim.
- Obecnie nie posiadamy dowodów na istnienie planet takich jak Ziemia, które znajdowałyby się w podobnej odległości od swojej gwiazdy - powiedział astronom Fernando Cameron. - Ale to nie dlatego, że taka planeta nie istnieje, tylko dlatego, że nie mamy narzędzi, które pomogłyby nam je odkryć. A z nowym teleskopem mamy szanse - dodał Cameron.
Wybuchowy początek
Budowa teleskopu planowo będzie trwała 10 lat, a do użytku zostanie oddana po kolejnych dwóch. W 2024 roku planowane są już obserwacje nieba.
Pierwszym krokiem było przygotowanie podłoża. W czwartek 20.06 zostało wysadzone 5000 metrów sześciennych szczytu góry Mount Armazones. Na płaskim teraz wierzchołku stanie zwierciadło teleskopu o średnicy 39 metrów. Następnie nadbudowana zostanie kopuła o wymiarach 150 na 300 metrów.
- Nowy teleskop będzie od 10 do 15 razy większy od już istniejących - powiedział Cameron
Lokalizacja
Pustynia Atacama jest idealną lokalizacją do budowy tego projektu, ze względu na duże oddalenie od źródeł sztucznego światła. Jest to najbardziej suche miejsce na Ziemi, niebo jest tam prawie zawsze bezchmurne.
Autor: mab/mj / Źródło: Sky News
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA