Wstrząsy wtórne o magnitudzie 6.4 nawiedziły w poniedziałek Papuę-Nową Gwineę. Wcześniej wystąpiło tam trzęsienie ziemi o magnitudzie 7.5. Media donoszą o ofiarach śmiertelnych, ale dotychczas nie zostało to oficjalnie potwierdzone. Koncerny gazowe i naftowe częściowo zawiesiły działalność.
Rząd Papui-Nowej Gwinei poinformował, że co najmniej 13 wstrząsów wtórnych dotknęło obszar Papui w poniedziałek. Najsilniejszy, o magnitudzie 6.4 miał epicentrum 142 km od miasta Mount Hagen. Hipocentrum znajdowało się na głębokości 10 km.
Wcześniej wystąpiło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7.5. Wstrząs miał miejsce blisko centrum głównej wyspy, Nowej Gwinei, około 560 km od stolicy kraju Port Moresby, około 3:45 rano w poniedziałek czasu lokalnego (16:45 czasu polskiego w niedzielę).
Trzęsienie wystąpiło na głębokości 35 km.
Media: są ofiary. Nie ma potwierdzenia
Media donoszą o ofiarach śmiertelnych.
O trzech ciałach, przywiezionych przez policję do szpitalnej kostnicy, poinformowała rozgłośnia RNZ Pacific, powołując się na Josepha Birisiego z departamentu ochrony zdrowia prowincji Southern Highlands. Według Birisiego, są to rodzice z dzieckiem. Urzędnik dodał, że spodziewane są meldunki o dalszych ofiarach śmiertelnych, zarówno w mieście Mendi - ośrodku administracyjnym prowincji - jak i na okolicznych terenach wiejskich.
Doniesienia o ofiarach śmiertelnych nie zostały dotychczas oficjalnie potwierdzone. Jednak Międzynarodowy Czerwony Krzyż w Papui-Nowej Gwinei przyznał, że niektóre raporty wskazują na "obawy, że są ofiary w ludziach". Według szefa MCK, komunikacja z miastem Tari, które znajdowało się w pobliżu epicentrum trzęsienia, została całkowicie zerwana w wyniku osunięć ziemi. Organizacje pomocowe twierdzą, że słaba łączność w tym regionie utrudnia ocenę szkód.
Three confirmed deaths following 7.5 Papua New Guinea quake. https://t.co/1rFd49PnGM pic.twitter.com/CpiPAZa4zA
— RNZ Pacific (@RNZPacific) February 26, 2018
Pomaga wojsko
"Narodowe Centrum do spraw Katastrof współpracuje z władzami prowincji Southern Highlands i Hela przy ocenie zniszczeń i zakłóceń w usługach publicznych. Zmobilizowano Siły Obronne Papui-Nowej Gwinei do pomocy ludziom dotkniętym kataklizmem oraz do przywrócenia usług i infrastruktury" - podał w oświadczeniu sekretarz rządu Isaac Lupari.
Ocenia się, że trzęsienie ziemi mogło być odczuwane przez ponad milion ludzi, a około 40 tysięcy mieszkańców było narażonych na "gwałtowne" wstrząsy.
Nie ma zagrożenia tsunami
Hawajskie Centrum Informowania o Zagrożeniach na Pacyfiku poinformowało, że nie ma ryzyka wystąpienia tsunami.
Amerykański koncern ExxonMobil oświadczył, że zamknął zakład kondycjonowania gazu w mieście Hides w obawie, że budynki administracyjne oraz pomieszczenia mieszkalne uległy zniszczeniu. Firma planuje także ewakuację części personelu, który "nie jest niezbędny". Również papuaska spółka naftowa Oil Search poinformowała, że wstrzymała produkcję w regionie, który był dotknięty katastrofą.
Pierścień ognia
Papua-Nowa Gwinea znajduje się w tzw. pacyficznym pierścieniu ognia czyli bardzo aktywnym regionie sejsmicznym, który otacza Ocean Spokojny. Znajdują się tam 452 wulkany i występuje ok. 90 proc. wszystkich trzęsień ziemi na świecie. W 1998 roku południowa część Papui-Nowej Gwinei została zniszczona przez trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,0 oraz tsunami, w wyniku którego śmierć poniosło około 2200 osób.
Autor: AP//rzw / Źródło: TVN Meteo, PAP, CNN, radionz.co.nz
Źródło zdjęcia głównego: USGS