Geneza spiralnych chmur od zawsze budziła ciekawość naukowców. Te kształty powstają jednak w dość prozaiczny sposób i - jak się okazuje - zjawisko to nie należy do rzadkości.
Tego typu zjawiska są regularnie dostrzegane przez naukowców na zdjęciach satelitarnych z różnych regionów świata.
Jedno z nich zostało zaobserwowane 24 maja tego roku nad wyspą Guadalupe. Zdjęcie wykonano w zakresie promieniowania podczerwonego.
Drugie zdjęcie przedstawia to samo zjawisko, ale już w okolicach wyspy wulkanicznej Tristan da Cunha na południowym Atlantyku. Powstało 25 czerwca tego roku dzięki sensorowi (OLI), który został umieszczony na pokładzie satelity Landsat 8.
W przeciwieństwie do poprzedniego jest przedstawione w nienaturalnych kolorach. Ten rodzaj kompozycji barwnej (6-5-3) jest używany po to, aby lepiej odróżnić obszary lądu, wody i chmur.
W 1912 roku fizyk Theodore von Kármán, który jest uważany za pioniera nowoczesnej astronautyki, po raz pierwszy określił proces tworzenia się tego malowniczego zjawiska.
Jak tworzą się wiry?
Warstwa chmur stratocumulus jest na tyle nisko, że przeszkoda potrafi zaburzyć jej wirową ścieżkę. W tym przypadku popychane wiatrem chmury napotykają wyspę i kręcą się wokół niej. Kierunki przesuwania się mas powietrza z jednej i drugiej strony są przeciwne, dzięki czemu powstają tak malownicze wiry.
- Wzór wirów zależy od intensywności wiatru. Są one napędzane przez dominujące podmuchy, które mogą zmieniać się sezonowo i powodować różnice w kierunku oraz ich strukturze - tłumaczy Carlos Torres z Autonomicznego Uniwersytetu w Kalifornii.
Zobacz także, jak wygląda burzowa chmura z perspektywy kosmosu:
Autor: wd/aw / Źródło: NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA