Latające krzesła, ławki uczniów, biurka nauczycieli, ciężkie tablice to niecodzienny widok w szkole. Burza, jaka przeszła przez tajlandzką prowincję Trat, miotała nie tylko meblami, lecz także... uczniami i nauczycielami.
Nagranie z kamery przemysłowej pokazuje, jak silny wiatr wdziera się do budynku tajlandzkiej szkoły w prowincji Trat. Nauczycielka pracująca w tej szkole w rozmowie telefonicznej z agencją informacyjną Reuters powiedziała, że wielu uczniów dotkliwie pokaleczyło szkło z rozbitych okien.
Latały tablice, krzesła, ławki
Lokalne media podają, że dziesięć osób odniosło poważniejsze obrażenia, wymagające zszycia ran. Na szczęście nie ma ofiar śmiertelnych.
Na nagraniu widać z jaką siłą wiał wiatr. Rzucał krzesłami, ławkami, przewracał tablice i miotał szkolnymi zeszytami, podręcznikami, notatkami. Nauczyciele próbowali chronić uczniów, nakazując im kucać pod stolikami i zasłaniać głowy.
Milionowe straty
Znajdująca się 315 km na wschód od Bangoku prowincja Trat, przez którą 10 września przetoczyła się silna burza, poniosła straty, wstępnie szacowane na ponad 3 miliony dolarów.
Autor: mb/map / Źródło: Reuters TV