W letnie weekendy nie wszyscy leżą na plaży. Są tacy, którzy próbują do niej dotrzeć i stają w korkach. Tak jest m.in. na drogach, które prowadzą na wybrzeże Adriatyku. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i zaopatrzyć w wodę, bo czeka ich długa podróż.
Wraz z falą ciepła na chorwackie wybrzeża zjeżdżają się spragnieni słońca plażowicze. Jednak muszą być cierpliwi, bowiem ruch na drogach - szczególnie w weekendy - znacznie się zwiększa.
Zwiększony ruch
Jak informowały lokalne media, sektor turystyki w tym roku się poprawił. Na drogach zaobserwowano zwiększony ruch, który o 20 proc. przebija wynik z poprzedniego sezonu w tym samym czasie.
W sobotę zakorkowała się się m.in. autostrada A1 w okolicach Zagrzebia. Korek miał aż 15 km długości.
Oczekiwanie na granicy
Na granicy z Chorwacją obcokrajowcy muszą pogodzić się z oczekiwaniem. - Nie mieliśmy żadnych problemów na granicy z Węgrami, ale poruszaliśmy się z prędkością 8 km/h. - relacjonował obcokrajowiec.
Kristijan Kuster, funkcjonariusz chorwackiej policji mówił: przez punkt graniczny Oberzja/Berana przejechało ponad 8300 pojazdów w sobotę. Do Chorwacji wjechało 28 tys. zagranicznych pasażerów.
Autor: PW/mj / Źródło: ENEX