Australijskie Wagga Wagga przetrwało sądny wtorek. Przepływająca przez nie rzeka Murrumbidgee osiągnęła niższy poziom niż przewidywano i nie zniszczyła wałów przeciwpowodziowych. Mieszkańcy centrum wracają do swoich domów, ale w Nowej Południowej Walii wciąż obowiązuje stan wyjątkowy. Woda może zalać kolejne miejscowości.
We wtorek wieczorem rzeka, która według najczarniejszych prognoz miała sięgnąć wałów przeciwpowodziowych (11 m) osiągnęła maksymalnie 10,45 m, donoszą lokalne media. Centrum Wagga Wagga ocalało. Ewakuowani mieszkańcy, powoli wracają do codzienności.
Z dala od centrum wiele terenów nadal stoi w wodzie. Po obejrzeniu zniszczeń, australijska premier Julia Gillard, zaoferowała pomoc poszkodowanym.
- Będziemy wspierać mieszkańców Wagga Wagga na szczeblu władzy państwowej i lokalnej. Pomożemy w odbudowie domów. Zadbamy o wytwórców i małe firmy - zadeklarowała Gillard.
Michael McCormack, przedstawiciel lokalnych władz miejskich twierdzi, że do odbudowy ternu potrzeba co najmniej 500 mln dolarów australijskich. Tyle ma kosztować naprawa dróg, budynków użyteczności publicznej, prywatnych domów i gospodarstw rolnych.
"Miasto otoczone przez morze"
Trudna sytuacja jest teraz w pobliskiej miejscowości Griffith, położonej na północny zachód od Wagga Wagga. Ewakuowano kilkaset osób, woda w każdej chwili może zalać miasto i okoliczne miejscowości.
- Nasi ludzie latali nad tym obszarem dziś rano. Podobno z lotu ptaka wygląda to tak, jakby Griffith otaczało śródlądowe morze. W wyniku szynko rosnących przepływów lądowych ostatniej nocy ewakuowaliśmy stamtąd 600 osób - mówi Dieter Gescke, zastępca komisarza centrum zarządzania kryzysowego w Nowej Południowej Walii.
Zagrożone inne miasta Nowej Południowej Walii
Na zalania szykują się też pobliskie miasta Forbes i Narrandera. Według prognoz poziom wody na przecinającej je rzece Lachlana ma dochodzić do 10,65 m.
Z kolei australijskie biuro meteorologiczne wydało poważne ostrzeżenia pogodowe dla zachodniej i południowo-zachodniej części stanu Nowa Południowa Walia, w tym dla Sydney. Ma tam spaść ulewny deszcz, któremu towarzyszyć będą burze. Istnieje duże ryzyko poważnych zalań.
Zalania w stanie Wiktoria
W sąsiednim stanie Wiktoria, kilka północnych miast również zostało zalanych, a wysoki poziom wody utrzyma się tam przez kilka kolejnych dni - donoszą lokalne media.
Mieszkańcy niewielkiego miasta Nathalia mają nadzieję, że wzniesione w ostatnich dniach zabezpieczenia, w tym aluminiowa tama, ochronią 170 domów przed zalaniem. Jednak pobliska rzeka Broken Creek cały czas niebezpiecznie wzbiera. Otuchy dodaje podsekretarz stanu Wiktoria, Peter Ryan: - Uratujemy to miasto. Bariery po obu stronach rzeki powinny wytrzymać.
Nawet jeśli tak się stanie, to dramatyczna sytuacja w całej północnej części stanu utrzyma się co najmniej dwa tygodnie. Tyle potrzeba, by woda opadła - oceniają lokalne media.
Autor: mm/rs / Źródło: APTN, www.news.com.au