Silne wiatry szalejące w sobotę nad Niemcami doprowadziły do poważnych zakłóceń w komunikacji kolejowej i drogowej, licznych wypadków oraz podtopień. Słupek rtęci w Bawarii przekroczył 20 stopni Celsjusza, co jest rekordem ciepła w styczniu od ponad 100 lat.
Największe problemy komunikacyjne wystąpiły na północy i południu kraju.
- W sobotę Hamburg był w zasadzie odcięty od komunikacji dalekobieżnej - powiedziała agencji dpa rzeczniczka niemieckich kolei Deutsche Bahn (DB). Połączenia z Hanowerem, Bremą, Berlinem i Dortmundem zostały zawieszone do odwołania. Przyczyną paraliżu były wyrwane przez wiatr drzewa, które zablokowały tory.
Wykoleił się pociąg
Trudna sytuacja panowała także w Zagłębiu Ruhry na zachodzie Niemiec. W Berlinie wichura sparaliżowała ruch szybkiej kolei miejskiej, S-Bahn. Jeden z pociągów wjechał na leżące na torach drzewo i wykoleił się. W innej części stolicy Niemiec na tory upadło rusztowanie. Wiatr zerwał też kilka dachów.
Paraliż drogowy
Silny wiatr dawał się we znaki kierowcom samochodów, spychając pojazdy do rowów. Na terenie landu Saksonia-Anhalt podmuch wiatru przewrócił ciężarówkę. W Brandenburgii padające drzewo zraniło przechodnia. 56-letni mężczyzna z ciężkimi obrażeniami został odwieziony do szpitala. W okolicach Poczdamu pień drzewa przygniótł samochód raniąc trzech pasażerów.
Padł rekord ciepła
W południowej Bawarii, w Berchtesgadener Land, słupek rtęci w sobotę przekroczył 20 stopni C. To najwyższa zmierzona temperatura w styczniu od ponad 100 lat, kiedy rozpoczęto pomiary. Wskutek odwilży wzrósł poziom wody w rzekach na południu kraju.
Autor: PW/mk / Źródło: PAP