Przez wschodnie wybrzeże Hiszpanii przeszedł sztorm Gloria. Przyniósł obfite opady deszczu i śniegu oraz przyczynił się do śmierci ośmiu osób. Teraz burza przemieściła się nad Francję.
Sztorm Gloria w środę opuścił Hiszpanię, jednak według najnowszych informacji, doprowadził do śmierci co najmniej ośmiu osób. Hiszpańska policja znalazła ciało jednej osoby w rzece w Alicante. Ofiarą jest też mężczyzna, który zginął podczas pracy w szklarni, kiedy grad uszkodził jej konstrukcję. Inna osoba zginęła po zawaleniu się budynku w Alcoy. Trzy osoby są zaginione.
Sztorm Gloria sprowadził nad wschodnie regiony Hiszpanii obfite opady deszczu i śniegu. Wiatr wiał w porywach dochodzących do 144 kilometrów na godzinę, a fale osiągały do 13,5 metra wysokości.
Zalane pola ryżowe
Woda morska wdzierając się do delty Ebro, jednego z najważniejszych podmokłych terenów Hiszpanii, zalała tysiące hektarów upraw ryżu.
- Nie pamiętamy, aby kiedykolwiek wydarzyło się coś podobnego - powiedział lokalnym mediom burmistrz regionu Lluis Solet.
W Hiszpanii burza pozostawiła ponad 200 tysięcy osób bez prądu i doprowadziła do wielu zniszczeń.
Ewakuacje we Francji
Sztorm Gloria uderzył teraz w południowo-wschodnią część Francji. Najbardziej niebezpieczna sytuacja panuje w departamencie Pireneje Wschodnie i Aude. 1500 mieszkańców kilku miejscowości Pirenejów Wschodnich zostało ewakuowanych. Zamknięto również niektóre sklepy i zawieszono na czwartek kursowanie autobusów szkolnych.
Wezbrały rzeki Agly i Aude. Wysoki poziom wody doprowadził do zalania niektórych domów. Obowiązują ostrzeżenia najwyższego stopnia przed wystąpieniem powodzi. Wydano też żółte i pomarańczowe alerty przed lawinami, ulewami i silnym wiatrem.
Autor: ps/aw / Źródło: Reuters, Le Figaro