Polska i Filipiny znajdują się na tych samych półkulach i w obu państwach już niedługo powinna zacząć się wiosna. W tym roku jednak pogoda zrobiła Filipińczykom psikusa. Do kraju przyszło już lato. Jest tak ciepło, że władze oficjalnie ogłosiły tę porę roku.
Dzieci bawiące się w publicznych fontannach, ogrom słońca i temperatury rzędu 30 st. C - taka pogoda panuje obecnie na Filipinach. W samej stolicy kraju, Manilli, jest obecnie 34,5 st. C.
Zazwyczaj 4 marca wcale nie jest tam tak gorąco - normalnie właśnie powinna zaczynać się wiosna. Jest ona owszem cieplejsza od tej polskiej, ale aż takich upałów nie ma. - W ciągu ostatnich pięciu lat temperatura średnio wynosi 20-22 st. C - tłumaczy Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.
Sezon inny niż wszystkie
Władze przestrzegają, że upały się utrzymają. Sprawa jest na tyle poważna, że władze - a dokładnie Filipińskie Amosferyczne, Geofizyczne i Astronomiczne Służby Administracyjne (PAGASA) - oficjalnie obwołały początek lata na początku tego marca.
Autor: ar/rs / Źródło: TVN meteo, tvnmeteo.pl