Nie pomagają apele i ostrzeżenia. W góry nadal wybierają się nieprzygotowani do zimowych warunków turyści. Ratownicy mają pełne ręce roboty. Tylko w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin odnaleźli i bezpiecznie sprowadzili 7 osób. Od początku roku w górach doszło do ponad 900 wypadków.
W nocy z poniedziałku na wtorek ratownicy Krynickiej Grupy GOPR bezpiecznie sprowadzili z gór czterech skrajnie wyczerpanych turystów, którzy w bardzo trudnych warunkach, bez odpowiedniego sprzętu wybrali się na Halę Łabowską w Beskidzie Sądeckim.
Trzeba liczyć siły na zamiary Poszkodowani to trzej mężczyźni i kobieta. Jak powiedział naczelnik krynickiego GOPR Michał Słaboń, szli oni bardzo długi czas i zupełnie opadli z sił. Około godz. 20 wezwali na pomoc ratowników.
Nie mieli ze sobą rakiet śnieżnych ani sprzętu skiturowego, co jest konieczne w obecnych warunkach. Ratownicy przypominają, by wyruszając w góry mierzyć siły na zamiary. Pogoda potrafi bardzo szybko się zmienić, a nocą wędrówka może być niebezpieczna.
Noc w śnieżnej zaspie
W poniedziałek Ratownicy GOPR odnaleźli pod Turbaczem w Gorcach turystę, który w niedzielę wyszedł w góry i nie wrócił. Noc spędził w śnieżnej zaspie. Był skrajnie wyczerpany i wychłodzony, ale przytomny.
25-latek w niedzielę wyszedł z domu, pozostawiając informację, że idzie na Turbacz. O godz. 1 w nocy rodzina zaalarmowała ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR o tym, że mężczyzna nie wrócił do domu na noc.
Ratownicy pieszo poszukiwali mężczyzny, gdyż w Gorcach zalega półtorametrowa warstwa śniegu i użycie skuterów śnieżnych było niemożliwe.
Dwie turystki i nastolatek także odnalezione
Z kolei nad ranem z niedzieli na poniedziałek zakończyła się kilkugodzinna akcja poszukiwawcza dwóch turystek z Podkarpacia, które zabłądziły w masywie Wielkiej Rawki w Bieszczadach. Kilka godzin wcześniej ratownicy górscy poszukiwali także 19-latka, który zabłądził w masywie Szerokiego Wierchu.
Ofiary w Tatrach
Bardzo niebezpiecznie jest też w Tatrach. W niedzielę na trójkę turystów skiturowych zeszła lawina w Dolinie Goryczkowej. Dwie kobiety zostały przysypane przez śnieg. Jedną z nich udało się stosunkowo szybko odkopać. Drugą ratownicy wydostali dopiero po ok. 50 minutach i w stanie krytycznym przetransportowali do szpitala. 52-latka zmarła.
Od początku roku w górach doszło do ponad 900 wypadków. Ratownicy zorgnizowali i przeprowadzili kilkadziesiąt akcji poszukiwawczych.
Autor: ls/rs / Źródło: PAP