Za pomocą Teleskopu Kosmicznego Hubble’a astronomom udało się rozwiązać zagadkę dotyczącą przodka supernowej, dzięki któremu dochodziło do widowiskowej eksplozji gwiazdy. Odkrycie daje badaczom nowe możliwości w tworzeniu scenariuszy wybuchów.
Wiele lat temu, dzięki obserwacjom dokonanym za pomocą teleskopów naziemnych, astronomowie ustanowili klasę supernowych, którą nazwali Type Ia.
To właśnie po supernowej tego typu pozostał obłok gazowy SNR 0509-67.5 odkryty w 2010 roku. Leży 170 tys. lat świetlnych od Ziemi w Wielkim Obłoku Magellana.
Eksplozja białych karłów
Teoretycznie, ten typ supernowych powstaje kiedy węglowo-tlenowy biały karzeł ściąga na siebie materię z towarzyszącej mu gwiazdy. Ponieważ badacze nie znaleźli żadnych resztek gwiezdnego towarzysza, stwierdzili, że taki scenariusz nie pasuje do tego przypadku. Teoria jednak wciąż może się sprawdzać dla innych supernowych tego typu.
Według badaczy, przypadek SNR 0509-67.5 najlepiej wyjaśnia teoria, w której dwa orbitujące blisko siebie białe karły ścierają się i wybuchają.
Supernowe superważne
Od 40 lat poszukiwania tego typu przodków supernowych stanowią kluczową kwestię w astrofizyce. Problem zyskał na ważności podczas ostatniej dekady, kiedy to supernowe typu Ia stały się najważniejszym narzędziem do mierzenia rozszerzającego się wszechświata.
Badane supernowe uwalniają ogromną energię i wytwarzają światło jaśniejsze niż cała galaktyka gwiazd. Problem stanowiło zidentyfikowanie typu gwiezdnego systemu, który doprowadza do eksplozji.
Sugerowano wiele rozwiązań, jednak najwięcej badaczy wśród najwazniejszych czynników wymieniało obecność gwiazd towarzyszących eksplodującemu karłowi i stanowiących jego pozostałość.
Wielki Obłok Magellana
Najlepszym sposobem na rozróżnienie modeli przodków supernowych jest według naukowców spojrzenie głęboko w centrum pozostałości po starej supernowej, żeby wynaleźć jej byłą gwiazde-towarzysza.
W 2010 roku badacze przygotowywali propozycję szukania tych byłych towarzyszy w centrach czterech pozostałości po supernowych w Wielkim Obłoku Magellana. Niedługo potem okazało się, że Teleskop Kosmiczny Hubble'a już zrobił pożądane zdjęcie jednej z pozostałości. Nazwano ją SNR 0509-67.5.
Podwójny model degeneracyjny
Po analizie centralnego regionu odkryto, że w SNR 0509-67.5 nie ma gwiazd, które mógłby wykryć Teleskop Kosmiczny Hubble’a. Doktor Bradley Schaefer z uniwersytetu w Luizjanie sugeruje, ze najlepszym wytłumaczeniem tego faktu, jest tzw. podwójny degeneracyjny model, w którym dwa białe karły ze sobą kolidują.
Nie ma żadnych nagranych obserwacji eksplodujących gwiazd. Jakkolwiek badacze zidentyfikowali światło z supernowej, które zostało odbite od międzygwiezdnego pyłu, opóźniając jego przybycie na Ziemię o 400 lat.
Bańka o symetrycznym kształcie
Opóźnienie to, zwane echem świetlnym wybuchu supernowej, pozwoliło również astronomom zmierzyć widmo światła pochodzącego z eksplozji. Ze względu na kolor widma, astronomowie byli w stanie wywnioskować, że to supernowa typu Ia.
Ponieważ pozostałość po supernowej ma kształt symetrycznej muszli bądź bańki, łatwo można wyznaczyć jej centrum. To sprawia, że SNR 0509-67.5 jest idealnym środowiskiem do poszukiwania kompanów. Także jej młody wiek świadczy o tym, że wszelkie gwiazdy, które przetrwały, nie zdązyły się od niej mocno oddalić.
Autor: map, ls/ms / Źródło: NASA