Odkryto gatunek ryby, który żyje na głębokości 10 km. Na nieznany dotąd nauce okaz natknięto się w wodach Oceanu Spokojnego nieopodal Nowej Zelandii.
Nowo odkryta ryba jest przedstawicielką rodziny węgorzycowatych. Natknięto się na nią, przeczesując Ocean Spokojny wokół wysp Kermadec, które leżą na północ od Nowej Zelandii.
Na bardzo dużej głębokości
Wody, które badali naukowcy z University of Aberdeen w Australii, są tak głębokie, że bez problemu przykryłyby Mount Everest. Żeby zapoznać się ze stworzeniami, które je zamieszkują, zdecydowano się na rozpięcie 50 sieci rybackich. Niektóre z sieci, które pozostawały zanurzone przez 14 miesięcy, sięgały na głębokość 9,9 km.
- Nigdy nie wiadomo, na co natkniemy się, eksplorując niezbadane dotąd tereny - powiedział Alan Jamieson, szef ekspedycji. - To, co znaleźliśmy, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Z niecierpliwością wypatrujemy następnej takiej wyprawy, która czeka nas w październiku tego roku - dodał.
Ryba nie widzi
Nowo odkryta ryba jest niemalże ślepa. To dlatego, że choć posiada nerwy wzrokowe, żyje bardzo głęboko pod powierzchnią oceanu, gdzie otacza ją kompletna ciemność. Jak zaznaczył jednak Jamieson, ryba jest w stanie zauważyć słabe światło emitowane przez meduzy i krewetki.
Autor: map/ja / Źródło: Daily Mail