Profesor Stephen Hawking podjął nową naukową inicjatywę. Chce raz na zawsze odpowiedzieć na nurtujące wszystkich ekspertów pytanie, które brzmi: czy istnieje życie w Kosmosie w innym miejscu niż na Ziemi?
- Może gdzieś w Kosmosie istnieją inteligentne istoty, które odbierają sygnał od naszej gwiazdy (Słońca - przyp. red.). Co ważniejsze, może są świadome tego, co on oznacza - powiedział Stephen Hawking. - Jesteśmy żywi, jesteśmy inteligentni i musimy widzieć - dodał.
Eksperci planują nowe przedsięwzięcie, które ma na celu dowiedzenie, że nie jesteśmy sami we Wszechświecie.
- Wierzymy, że życie na Ziemi powstało spontanicznie. W związku z tym w nieskończonym Wszechświecie musi istnieć inne życie, inny przypadek, który zainicjował życie - powiedział profesor Hawking.
Analizy na najlepszym sprzęcie
Jak naukowcy chcą się tego dowiedzieć? Planują "zeskanować" dziesięć razy więcej nieba niż dotychczas. Posłużą się w tym celu dwoma najpotężniejszymi teleskopami: amerykańskim Green Bank i australijskim Parkes.
Dekada badań
Przez dziesięć lat naukowcy mają odbierać sygnały nadawane przez miliony gwiazd, które są najbliżej Ziemi. Ponadto będą nasłuchiwać "wiadomości" ze 100 najbliższych galaktyk. Posłużą się 10 miliardami fal o różnych częstotliwościach.
- Żeby zrozumieć wszechświat, trzeba poznać atomy, proces powstania i zanikania gwiazd, sekrety czarnych dziur, a także "taniec" galaktyk - powiedział Hawking.
Idea łączy ludzi
W przedsięwzięciu bierze udział grupa Breakthrough Initiatives z naukowego Towarzystwa Królewskiego w Londynie. Projekt wspierajś także brytyjski astronom Martin Rees i rosyjski przedsiębiorca Yuri Milner. Ostatni z nich na ten cel przekazał 100 milionów dolarów.
Autor: AD/mk / Źródło: ENEX, telegraph.co.uk