Odkryto 14 galaktyk, które łącza się w jedną i mają szansę zostać jednym z najbardziej masywnych obiektów we Wszechświecie. Co ciekawe - wszystkie powstały krótko po Wielkim Wybuchu.
Według naukowców, nowe 14 galaktyk gwiazdotwórczych tworzy tzw. protogromadę. Ich połączenie doprowadzi do powstania gromady, która ma szansę zostać najbardziej masywnym obiektem we Wszechświecie. Ich obserwacja może rzucić nowe światło na historię powstania Wszechświata.
"Odkrycie jest spektakularne samo w sobie"
Już samo odkrycie protogromady, nazwanej SPT2349-56, jest fenomenem. Znajduje się około 12,4 mld lat świetlnych od Ziemi. Uformowała się więc wtedy, kiedy Wszechświat był jeszcze bardzo młody. Za początek uniwersum uważa się moment Wielkiego Wybuchu, który miał nastąpić 13,8 mld lat temu.
- Odkrycie masywnej gromady galaktyk, będącej w trakcie formowania się, jest spektakularne samo w sobie - powiedział Scott Chapman, astrofizyk z kanadyjskiego Uniwersytetu Dalhousie, jeden z autorów nowych badań opublikowanych w magazynie "Nature". Dodał, że zrozumienie procesu jest wyzwaniem wobec stanu wiedzy, jaką mamy na temat tworzenia się struktur we Wszechświecie.
Galaktyki składające się na SPT2349-56 są wciąż pełne pyłu kosmicznego. Gwiazdy tworzą się w nich w niesamowitym tempie - ponad tysiąckrotnie szybciej niż w przypadku Drogi Mlecznej. 14 odkrytych galaktyk znajduje się jednak na przestrzeni zaledwie trzy razy większej od naszej Drogi Mlecznej.
Wczesne stadium Wszechświata
Należy wspomnieć o podobnym odkryciu, dokonanym we wrześniu ubiegłego roku. Zespół naukowców na łamach "arXiv" (a później "The Astrophysical Journal") poinformował o zaobserwowaniu protogromady składającej się z 10 galaktyk. Nazwano ją Dusty Red Core.
Naukowcom zdarza się znajdować obiekty tworzące się we wczesnym stadium istnienia Wszechświata, ale - jak podkreślają - dwie nowo odkryte protogromady są jeszcze bardziej wyjątkowe.
- Odkrycie tak wielu galaktyk świecących w tym samym czasie jest bardzo zagadkowe - mówił astrofizyk Ivan Oteo z Uniwersytetu Edynburskiego, główny autor publikacji w "arXiv".
Niesamowicie duże, tajemniczo szybkie
Według obecnych modeli powstania Wszechświata, po Wielkim Wybuchu wszystko było przez jakiś czas ogarnięte ciemnością. Dopiero miliard lat później uniwersum stało się w pełni zjonizowane i transparentne. Wtedy zaczęły się tworzyć pierwsze galaktyki. Odkryte w ostatnim czasie protogromady pojawiły się około 1,4 miliarda lat po Wielkim Wybuchu. Biorąc pod uwagę modele ewolucji Wszechświata, zagadką jest fakt, że rozwinęły się w znacznym stopniu w bardzo krótkim czasie.
- Sposób, w jaki to nagromadzenie galaktyk stało się tak duże w tak krótkim czasie, jest tajemnicą - powiedział Tim Miller, doktorant na Uniwersytecie Yale i główny autor publikacji w "Nature". - Nie formowały się stopniowo przez miliardy lat, czego mogliby się spodziewać astronomowie - dodał. Zaznaczył, że odkrycie stanowi doskonałą okazję do badania, jak masywne galaktyki łączyły się, budując ogromne gromady.
Tajemnica plamy słabego światła
SPT2349-56 po raz pierwszy zaobserwowano jako plamę słabego światła za pomocą teleskopu South Pole Telescope w 2010 roku. Była ona na tyle niezwykła, że przeprowadzono dalsze badania za pomocą dokładniejszych narzędzi.
W tym celu użyto teleskopów Atacama Large Millimetre Array (ALMA) oraz Atacama Pathfinder Experiment (APEX) Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO), które uzyskały zdjęcia w lepszej rozdzielczości, pokazujące więcej szczegółów.
Naukowcy uważają, że protogromad może być dużo więcej. Obiekty zaliczane do młodego Wszechświata są często zbyt słabo widoczne dla naszych teleskopów.
- Odkrycia dokonane przez ALMA to jedynie czubek góry lodowej. Dodatkowe obserwacje z użyciem teleskopu APEX pokazują, że liczba galaktyk gwiazdotwórczych może być trzy razy wyższa - powiedział astronom ESO Carlos De Breuck. Obecnie trwają obserwacje prowadzone przy pomocy teleskopu Multi Unit Spectroscopic Explorer (MUSE) również należącego do ESO.
Autor: ao/rp / Źródło: sciencealert.com