Chiny doświadczają powodzi, jakich w kraju nie było od lat. W wyniku ulewnych opadów deszczu rzeka Jangcy wezbrała, zalewając wiele wsi i miast. Rozmiary kataklizmu pokazuje zdjęcie spektakularnie położonej świątyni Guanyin, która znajduje się na rzece w mieście Ezhou.
Poziom wody w rzekach na terenie południowo-wschodnich prowincji Chin gwałtownie wzrasta, przekraczając stany ostrzegawcze i alarmowe. Miejscami wprowadzono najwyższe w czterostopniowej skali, czerwone alarmy powodziowe.
Na rzece Jagncy w Nankinie w prowincji Jiangsu poziom wody sięgnął nieco ponad 10,31 metra. Tym samym został pobity rekord odnotowany 66 lat temu - 10,22 metra.
Świątynia- symbol
Częściowo pod wodą znalazła się położona na niewielkiej, kamiennej wysepce na rzece Jangcy buddyjska świątynia Guanyin. Budowla znajduje się w obszarze miasta Ezhou w prowincji Hubei. Została zbudowana około 700 lat temu, w czasie panowania dynastii Song (960-1279) i przebudowana w czasie panowania dynastii Yuan (1279–1368).
Przez ten czas, jak zauważają eksperci, przetrwała niejedną powódź, w tym potężne wylanie rzeki Jangcy w 1998 roku. Szacuje się, że ówczesna powódź dotknęła jedną piątą populacji Chin i pochłonęła życie ponad trzech tysięcy ludzi.
Teraz władze Chin obawiają się, że będą miały do czynienia z kataklizmem podobnych rozmiarów. Letnie powodzie powtarzają się tam często z powodu sezonowych opadów deszczu, tegoroczna jest szczególnie dotkliwa.
Wały wzdłuż rzek wzmacniają dziesiątki tysięcy żołnierzy. W ciągu najbliższych dni najsilniejsze ulewy są spodziewane na terenie wielu poszkodowanych już prowincji w południowo-wschodnich Chinach. W tle tej katastrofy stoi inna. Wiele regionów, w tym zalewana obecnie prowincja Hubei, wciąż walczy z dotkliwymi konsekwencjami pandemii wywołanej przez koronawirusa.
Autor: ps/ja / Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl