Niedźwiedź, który prawdopodobnie uciekł przed dymem i płomieniami z jednego z pożarów w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych, najwyraźniej potrzebował ochłody. Wszedł więc do przydomowego oczka wodnego.
Pożary trawiące zachodnie wybrzeże USA są niebezpieczeństwem dla ludzi i zwierząt. Największym zagrożeniem w Kalifornii jest pożar o nazwie Bobcat. Jak powiedział w rozmowie z amerykańską telewizją CBS mieszkaniec tamtego regionu, w ostatnim czasie widziano jelenie, kojoty i niedźwiedzie uciekające przed ogniem.
Jeden z niedźwiedzi najwyraźniej chciał się schłodzić. Zauważono go w przydomowym oczku wodnym w mieście Sierra Madre w pobliżu płonącego lasu Angeles National Forest.
Zwierzęta szukają schronienia
To nie jedyny podobny przypadek. 9 września niedźwiedzica z dwoma młodymi była widziana na podwórku jednego z domów w miejscowości Altadena.
Także w poprzednim tygodniu, mężczyzna spotkał niedźwiedzia spacerującego przy jego samochodzie w mieście Yucaipa podczas szalejącego pożaru El Dorado.
Autor: ps/aw / Źródło: losangeles.cbslocal.com, tvnmeteo.pl