Podtopione gospodarstwa i drogi w kilkunastu miejscowościach na terenie Dolnego Śląska oraz wezbrane rzeki to efekt utrzymujących się od trzech dni opadów deszczu. W niektórych rejonach sytuacja się stabilizuje, ale stan wód nadal jest wysoki.
Na Dolnym Śląsku odnotowano 25 przekroczenia stanów alarmowych i 20 ostrzegawczych. To stan na godz. 20.00 w poniedziałek.
Alarm przeciwpowodziowy: Jelenia Góra, miasto i gmina Kamienna Góra, Marciszów, Mysłakowice, Janowice Wielkie, Lubawka, Nowogrodziec, Olszyna, Platerówka, Lubań, Leśna; powiaty: kamiennogórski, lwówecki, wałbrzyski, lubański.
Pogotowia przeciwpowodziowe: Bogatynia, Czarny Bór, Świeradów Zdrój, Świerzawa, Stare Bogaczowice, Zgorzelec; powiaty: jeleniogórski, bolesławiecki, zgorzelecki, wałbrzyski, złotoryjski
Nieprzejezdne drogi, dane na godz. 20.00:
1. Nadal brak przejazdu na drodze wojewódzkiej nr 365 w rejonie Jawora: w wyniku podmycia przepustu drogowego w miejscowości Muchów zamknięto do odwołania drogę na odcinku Muchów - Stara Kraśnica. Proponowany objazd: Pomocne - Kondratów - Rzeszówek i Świerzawa.
2. Zamknięte przejście graniczne na Przełęczy Okraj.
3. W Kunowie droga jest zablokowana.
4. Nadal są utrudnienia na odcinku drogi powiatowej nr 2778D między miejscowościami Łomnica, Wojanów, Trzcińsko. Przy pałacu Łomnica przez jezdnię na szerokości ok. 100 m przelewała się woda z rzeki Bóbr. Teraz woda jest na poziomie ok. 20 cm i policja zezwoliła na ruch samochodów ciężarowych. Osobówkom radzi się jazdę przez Przełęcz Karpnicką.
5. W Bogatyni zamknięto ulice: Daszyńskiego.
6. Sulików: ul. Jasna.
7. Droga powiatowa (nr 2528D) pomiędzy Dębowym Gajem a Sobotą.
8. Utrudnienia i przejazd tylko jednym pasem: droga wojewódzka w Puczkach Dolnych, droga powiatowa nr 2515 na odcinku Rakowice - Kotliska.
9. Droga powiatowa nr 12357 w Lubaniu (ul. Dolna) jest nieprzejezdna po wylaniu rzeki Kwisy. Objazd drogą wojewódzką nr 357 przez Radogoszcz i Nawojów Łużycki.
10. W Przemkowie (powiat polkowicki) zalana jest jezdnia na ulicy Fabrycznej – droga nr 328. Około 600 metrów jezdni zalała woda spływają z pól. Droga jest nieprzejezdna, objazdy wyznacza policja.
Sytuacja w miejscowościach, dane z godz. 20.00:
Lwówek Śląski: wylała rzeka Bóbr. Zalana jest droga powiatowa (nr 2528D) pomiędzy Dębowym Gajem a Sobotą. Droga jest całkowicie wyłączona z ruchu. Zalanie obejmuje odcinek ok. kilometra drogi. Cały czas pada. Strażacy dowieźli worki z piaskiem do Rakowic Małych, gdzie poziom rzeki nieznacznie wzrósł. Podtopieniu przez lokalną rzekę Puczkę uległy także dwie drogi, które są przejezdne jednym pasem.
Zgorzelec: W Sulikowie woda przelała się przez most (Czerwona Woda) na ul. Jasnej, dlatego zamknięto drogę. W Dawidowie wylewa strumień - w tych miejscach postawiono zapory i worki z piaskiem. Rzeka Witka od kilku godzin utrzymuje się na stałym poziomie. Strażacy pompują wodę z piwnic i układają worki z piaskiem. Poziom Nysy Łużyckiej w ciągu dwóch godzin podniósł się o 11 cm. Czerwona Woda wzrosła o 21 cm, a Porajów spadł o 20 cm.
Jelenia Góra: Sytuacja zaczyna się stabilizować, poziom wody powoli opada. Najgorzej jest w Bojanowie na rzece Bóbr oraz w Łomnicy na rzece Łomnica. Strażacy zabezpieczyli budynki na ul. Wiejskiej w Jeleniej Górze, w Karpnikach na ul. Stalowej i w gminie Mysłakowice w okolicy stolarni.
Kamienna Góra: od południa stan wody sukcesywnie spada, nie ma żadnego zagrożenia. Strażacy i mieszkańcy rozpoczęli sprzątanie po niedzielnych podtopieniach.
Kłodzko: brak problemów i interwencji, brak opadów. Nie ma zagrożenia powodziowego.
Lubań/ Szyszkowa:poziom wody od kilku godzin się nie zmienia, sytuacja jest stabilna. Służby spodziewają się, że w ciągu godziny woda zacznie opadać. Z powodu podtopienia zamknięto ulicę Dolną (nie jest to żadna z kluczowych dróg, więc nie powoduje problemów). W miejscowości Szyszkowa do wylania rzeki brakuje ok. 25-30 cm.
Bogatynia: Poziom wód opada, ale Nysa Łużycka nadal przekracza stan alarmowy o 104 cm, a Miedzianki o 103 cm. Do wylania brakuje jeszcze metr.
Wałbrzych: straż pożarna przeprowadziła tylko kilka pompowań.
Olszyna: stan wody w ciągu pięciu godzin obniżył się o metr, ale nadal obowiązuje stan alarmowy. 9 budynków zostało podtopionych.
W poniedziałek do godziny 16.00 strażacy podjęli 35 interwencji. Najwięcej, bo 19, było w Zgorzelcu. Po kilka w Jeleniej Górze, Kamiennej Górze, Lwówku Śląskim i Bolesławcu.
- Służby zarządzania kryzysowego są w stanie najwyższej gotowości - zapewnił jeszcze rano w poniedziałek rzecznik prasowy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Artur Koziołek.
Nikt nie ucierpiał. Ewakuacje
Paweł Frątczak z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej mówił rano w TVN24, że na szczęście w wyniku podtopień nikt nie ucierpiał. - Jedynie w powiatach kamiennogórskim i jaworskim trzeba było ewakuować osiem osób - podał Frątczak.
Dodał, że ludzie, mimo zagrożenia, nie chcą być ewakuowani, chcą pozostać na miejscu, by bronić swojego mienia.
Utrudnienia na drogach
Podtopienia odnotowano też w miejscowościach powiatów wałbrzyskiego, jaworskiego, jeleniogórskiego oraz zgorzeleckiego. Częściowo podtopiona została również miejscowość Morzyna w powiecie wołowskim, gdzie woda z okolicznego stawu przelała się przez wał. Obfite opady deszczu spowodowały utrudnienia na dwóch trasach krajowych na Dolnym Śląsku.
Zalanych i uszkodzonych jest wiele dróg powiatowych i gminnych.
Deszcze nie ustaną
Według prognoz, po deszczowej nocy w regionie nadal ma padać. PROGNOZA POGODY NA WTOREK - SPRAWDŹ, GDZIE BĘDZIE PADAĆ
Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego sytuację ocenia jako stabilną. Cały czas służby monitorują stan wód w regionie.
Autor: mk//kdj/ansa/js, rs / Źródło: tvn24