Na indonezyjskiej wyspie Jawa wybuchł jeden z najaktywniejszych wulkanów w tamtym regionie - Merapi. Olbrzymia rzeka lawy i chmura gazów i pyłów uwolniła się podczas erupcji - poinformowały miejscowe służby geologiczne. Na razie nie zarządzono ewakuacji okolicznej ludności.
Lawa spływała po zboczach wulkanu Merapi na odcinku 1500 metrów.
- Był to największy strumień lawy od podniesienia przez władze w listopadzie 2020 roku poziomu zagrożenia - przekazał w środę szef Centrum Wulkanologii i Zagrożeń Geologicznych w Yogyakarcie, Hanik Humaida. Dodał, że Merapi wypluł "dość intensywne", gorące chmury co najmniej 30 razy od środowego poranka.
Na razie władze nie zarządziły ewakuacji okolicznej ludności. Alarm jest utrzymywany na drugim, najwyższym poziomie, a władze nakazały ludziom trzymać się z dala od istniejącej 5-kilometrowej strefy zagrożenia wokół krateru. Lokalna administracja w prowincjach Jawa Środkowa i Yogyakarta ściśle monitoruje sytuację.
Najbardziej aktywny wulkan
Yohyakarta leży w środkowej części Jawy, u podnóża wulkanu Merapi. W listopadzie 2020 roku władze ewakuowały prawie dwa tysiące osób mieszkających w okręgach Magelang i Sleman na Jawie.
Wulkan Merapi (2910 m n.p.m.) znajduje się na gęsto zaludnionej wyspie Jawa, w pobliżu starożytnego miasta Yogyakarta. Jest to najbardziej aktywny z kilkudziesięciu indonezyjskich wulkanów i ostatnio wielokrotnie wybuchał. W wyniku ostatniej poważnej erupcji Merapi w roku 2010 zginęło ponad 350 osób.
Autor: anw/dd / Źródło: PAP, Reuters